Najpierw był zachwyt "Oldboyem", później Park zniechęcił mnie mocno "Panem Zemstą". Po dłuższej przerwie przyszła dobra "Pani Zemsta", a teraz trzymające jej poziom "Pragnienie". Po tych czwartym filmie ocena Parka skacze o oczko w górę, teraz jest 6/10. Jak już kiedyś mówiłem: bardzo zdolny reżyser.
"Pragnienie" jest z pewnością najdziwniejszym filmem Parka. Ksiądz-wampir, który walczy sam ze sobą - walczy z pokusą czynienia zła. Bardzo fajnie połączył Park kilka gatunków filmowych, od dramatu, przez horror gore, a nawet na elementach komediowych kończąc. W efekcie wyszło dzieło ciekawe, wciągające, dające ponad 120 minut czystej, bardzo dobrej rozrywki.
Aktorsko trzyma poziom pozostałych filmów Parka, muzyka ponownie jest bardzo ładna. Rozczarowały mnie nieco jedynie zdjęcia - w "Oldboyu", na przykład, były świetne, w dwóch pozostałych częściach Trylogii Zemsty z resztą też. W "Pragnieniu" są po prostu, ku mojemu ubolewaniu, przeciętne.
Warto zobaczyć, dla fanów twórczości Parka (osobiście się do nich nie zaliczam, choć doceniam jego talent) pozycja obowiązkowa.
6/10
Zakręcone, krwawe romansidło z typowo amerykańskim zakończeniem. Szczerze: spodziewałem się czegoś lepszego. Nie powiem, że film był kiepski, bo mimo, że trwał ponad 2 h to ani przez minutę mnie nie nudził, no ale też niczym szczególnym nie zauroczył. Jeżeli chodzi o aktorstwo, to równiez nie mogę się do nikogo przyczepić. Nie będę ukrywał, że uroda Ok-bin Kim zrobiła swoje. Bardzo charakterystyczną i ciekawą postać zagrała osoba wcielająca się w matkę Oki-bin Kim.
Zdjęcia jak i ścieżka dźwiękowa w moim odczuciu bardzo przeciętne. Fabularnie też nie jest źle, ale zakończenie kładzie cały film, chociaż scena przy wschodzącym słońcu była wręcz komiczna (próby ukrycia się przed promieniami słońca, czy to w bagażniku, czy pod samochodem). Na plus dość pokaźna ilość krwi (głównie morderstwa w celu pozyskania świeżej krwi) oraz wiele groteskowych scen, a jest ich tu cała masa. Obraz Parka nie stroni również od nagości, bo scen erotycznych jest kilka i są dość przekonujące, ale jednocześnie groteskowe (np. scena łózkowa księdza i jego wybranki a pośród nich jej mąż Kang-woo) "Pragnieniu" bliżej do komedii niż horroru, to pewne, charakterystyczną cechą filmu jest groteska, wiele scen jest przerysowanych, dlatego wiele osób może to odrzucić. O ile pierwsza połowa filmu jest spokojna i niezbyt krwista, to w drugiej jest i bardziej krwiście i bardziej groteskowo, no bo co dwójka wampirów to nie jeden.
Natomiast jeżeli chodzi o wspomnianą przez Ciebie trylogię, to dane mi było obejrzeć jedynie "Panią Zemstę" i uważam tę pozycję o klasę lepszą od "Pragnienia", które mimo, że przez wielu przyrównywane jest do Zmierzchu (jako bardziej hardcorową wersję Zmierzchu), to zarówno fabułą jak i wykonaniem "Pragnienie" kładzie Zmierzch na łopatki. Tak przy okazji, na Zmierzchu okrutnie się wynudziłem i nawet zdarzyło mi się przysnąć. Ode mnie również 6/10, pozdrawiam.
przepraszam czy chodziło ci o to że najpierw zobaczyłeś oldboja potem pana a potem panią, czy o to że Park w takiej kolejności je stworzył? bo jeśli to drugie to chciałem tylko zaznaczyć że oldboj był drugi po panu z