Niezła historia dwójki bohaterów(niezły Slater i znakomita Arquette), humor i teksty Tarantino no i mnóstwo świetnych epizodów aktorskich m.in. Dennisa Hoppera(ach, ten jego monolog o sycylijczykach :) ),Christophera Walkena, Gary'ego Oldmana(świetny!), S.L. Jacksona(szkoda,że tak krótko), Chrisa Penna, Toma Sizemore'a i przede wszystkim Brada Pitta. Jego rólka utwierdziła mnie jeszcze bardziej w przekonaniu, że koleś ma bardzo duży talent :) "Prawdziwy romans" to obowiązkowy film dla fanów Mistrza Quentina, ale inni nie powinni czuć się zawiedzeni :)