Dla mnie ten film jest genialny...moge go ogladac wiele razy i i tak mi sie nie znudzi...
Ten film ma taki swoj klimacik, jest specyficzny :)
No dla mnie rewelacja...
Scena Walken i Hopper - wybitna :)
Brad Pitt - rola mistrz!!!
Elliot scena w samochodzie z koka - mistrz!
Drexl - mistrz!
Ja moge ten film tylko zachwalac, nie widze tu zadnych minusow.
A teraz moze wszystkim to sie wyda glupie, ale ja mam wrazenie, ze Olaf Lubaszenko czerpal niektore pomysly z tego filmu...wiem to moze idiotyczne hehe...
ale np casting tego Dicka przypomina mi przesluchanie tego typka w poranku kojota( hej kolego, ja Ci pokaze gdzie raki zimuja)- czy jakos tak :P
np Floyd - Laska ... moglabym znalezc jeszcze jakies podobienstwa, ale to pewnie moje chore urojenia:)