Mam pytanie czy pojawiła się już tutaj taka hipoteza, że główny bohater "Prawdziwego
Romansu" grany przez Christiana Slatera to alter ego Tarantino? Żeby być bardziej
zrozumiałym to wytłumaczę pokrótce*. Tarantino napisał scenariusz pod siebie. Sam
przecież pracował w wypożyczalni filmów wideo. Może też (wielkie prawdopodobieństwo)
czytał komiksy, fascynował się Elvisem Presley'em i Doktorem Żywago :) A to co przydażyło
mu się z Alabamą to już jego czyste fantazje :D :] :)
::smoke::
To co piszesz to prawda. Mam 'True Romance' na blu-ray, jednym z dodatków jest oglądanie filmu z komentarzem Tarantino, który sam się tam na ten temat wypowiada :) Postać Clarence'a napisał na podobieństwo siebie i swojego życia (w zasadzie do momentu zabicia Drexla, ale ogólny zarys charakteru Clarence'a to właśnie Tarantino) Wypowiedział się nawet, ze pisząc scenariusz miał 24 lata i do tego momentu nigdy nawet nie miał dziewczyny (tak jak Clarence - samotnik z początku filmu). Relacja Clarence'a z Alabamą w filmie to natomiast wyobrażenie Quentina z tamtego okresu, jak powinna wyglądać prawdziwa miłość. :)