ojciec kupił z gazetą wyborczą, jak zawsze przy śniadaniu obejrzałem pudełko - stwierdziłem "aaaa tam, nic dobrego pewnie", ale ok, przeczytałem krótki opis z tyłu pudełka - stwierdziłem "noooo może może obejrze". pare dni później wkładam krążek do odtwarzacza i szczena opada. końcowa strzelanina po prostu wymiata, wyczesana, najlepsza jaką kiedykolwiek widziałem na wlasne oczy. muzyka też zdała test na 10 gwiazdek. zwlaszcza kiedy laska clarenca była bita w hotelowym pokoju. film zainspirował mnie do obejrzenia innych twórczości quentina jak wściekłe psy, pulp fiction. idzie zauważyć w tych filmach wiele podobieństw jak np. "walizka". gościu lubi rozpierduche to widać.
No ja też z gazetą kupiłem;). Film mi się podobał no i przyznam racje muzyka świetna była(W końcu Hans Zimmer). No i wątpie by Tarantino zrobił film bez jakiejś siecz w której muszą ginąć co najmniej wszyscy aktorzy drugoplanowi;]. Quentin Tarantino ma świetne filmy!
Dokladnie to samo-jak siostra mi powiedziala 'chodz zobaczymy prawdziwy romans'
myslalem ze padne-co tez za romansidlo chce kuzwa ogladac.Nie mam czasu na takie
bzdety.Ale potem mi przeczytala obsade,przeczytala tarantina-mowie-moze byc
niezle.I zaiste bylo-film wymiata.Juz po uslyszeniu theme'a z menu-cudowny motyw
Hans wykombinowal...Film+muzyka-cudo prima sort !!!!!!!!!