Napewno lepszy od ostatnich filmów z uniwersum a od ostatniego to już na pewno. No były momenty które kłuły w oczy typu że predator może podnieść niedźwiedzia, ale jak mu dziewczyna wskoczy na plecy to już jest problem no i tek kwiatek który sprawia że człowiek jest w moment zimny.... Ale no ok no... ma być film akcji, nie liczmy na realizm ;) (Chociaż i tak predator 1 i 2 były wykonane lepiej jeśli chodzi o powiedzmy sens i realizm, ale to tylko moje odczucie. ). Myślę że mogę polecić. Film można obejrzeć bez jakiegoś męczenia się itp. Taki 6,5/10
Można by wytłumaczyć że podczas walki z niedzwiedziem był jeszcze "świerzy" a jak mu Naru wskoczyła na plecy to był już troche poturbowany przez francuzów i jej brata. Krew CGI zdecydowanie słabo wypada no i pysk bez maski też średni
No szkoda że nie wykorzystali mordy z jedynki gdzie predator wyglądał najlepiej , a tu mamy mutanta chyba z predators. Ale i tak jest spoko
Stan Winston projektując P2 powiedział że chciał aby każdy predator wyglądał inaczej z pyska, na takiej samej zasadzie jak wyglądaja ludzie, więc spoko żę i w predators i w Prey są inni. TYlko że w Predators ten berserker miał troche za duzy łeb a ten w Prey aż za bardzo różni się od predatora. Pozatym to CGI słabo wygląda na jego ryjku :) Ale masz racje, i tak jest spoko: przynajmniej nie wygląda jak z AVP
no, to zdecydowanie moim zdaniem najgorszy moment filmu. Tłumaczył bym to raczej polit-poprawnością i strong-independent-native american-woman
Zgadzam się. Trochę sentymentalnie się zrobiło momentami. Efekty i akcja jak w dawnych latach ale to na plus. Co do samego Predatora to może faktycznie w czasach dawnych wyglądał inaczej niż współcześnie. Szukanie przeciwnika fajnie zrobione. Polowanie na największego drapieżnika w okolicy i zabicie go to cały cel misji Predatora