Krwawi, więc można go pokonać... jak dla mnie udany powrót do korzeni. Francuska broń strzelecka tak samo skuteczna jak minigun z pierwszej części. Dziękuję twórcom za to, że odpowiedzieli na moje pytanie z pierwszej części: czy Alan dałby radę wyrwać zęba Predatorowi. Chyba pierwszy raz widziałem, żeby Predator przegrywał z kimś walkę wręcz i musiał sfrustrowany skorzystać z niewidzialności aby wygrać walkę. Film ma wszystko co powinien, dobre zdjęcia, ładne widoki, podkład dźwiękowy stonowany, sceny walki bez zarzutu. Porównywać do pierwszej części nie ma sensu ze względu na skok technologiczny. Natomiast żeby nie odbiegać od tradycji na forum w kwestii narzekania, to mogę stwierdzić, że był za krótki.