Sorunia wielka ale nie załapałem porównania, film super ale co ma Tusk do Komanczow...? chyba że wg historii tgz piss Tusk odpowiada za eksterminacje Komanczow.... Sorry koleś ale większej głupoty na tym forum nie czytałem.. i tak a'propos to forum o kinie! Nie o polityce

Ja tego filmu jeszcze nie oglądałam. Chciałam się tylko dowiedzieć czy reżyser i scenarzyści tego dzieła odwalili kawał dobrej roboty. Czy też może  jakąś manianę jak ekipa Tuska która przez 7 lat planowała budowę elektrowni atomowej i na planach się skończyło. Do tego nie potrafili zadbać w należytym stopniu o uniezależnienie Polski od surowców energetycznych z Rosji.

Dla mnie film jest słaby - dziwny Predator, którego pokonać może jedynie młoda nastoletnia indiańska feministka mająca 150 cm w kapeluszu. Tezę zawartą w tym "dziele" potwierdzają tabuny nastoletnich Ukrainek, które dzielnie walczą z ruska nawałą włócząc się po polskich supermarketach kiedy ich ojcowie i dziadkowie marzną w okopach na wschodzie Ukrainy! tak więc sf pełna gęba z naciskiem na fiction :) .

Indianie wyglądają jak przebierańcy z balu karnawałowego, historycznie słabo, spełniają bardziej kryteria wyobrażeń młodych Amerykanów. Za bardzo ich uwspolczesnili. Można śmiało stwierdzić, że feminizm dopadł wioskę, a dokładniej główna bohaterke. 
Predator zabija wyszkolonych wojowników, a nie daje rady drobnej kobiecie. Aktorzy trochę nijacy. Wstęp nijaki. 
Ten film zdecydowanie nie jest najlepszym filmwem z serii predatorow. Jest bardzo przeciętny, jak wszystko co w ostatnim czasie zostało przezarte feminizmem. Pierwsza część w dalszym ciągu jest najlepsza. Obejrzałem bo lubię allieny i predatory, ale do tej części  nie wrócę. Jest nijaka. Ratuje ją jedynie wielka rozwałka. Według mnie każdy inny film z tej rodziny był lepszy. Mimo wszystko na zimowy wieczór może być.