W końcu po 32 latach powstał Predator, który oglada się bez poczucia straty czasu. Mocny, elegancko nakręcony od strony wizualnej. Dobra muzyka. Ciekawy wygląd predka. Warto dać mu szansę. Jak to mawiał Bolec: "Spokojnie. Zaraz się rozkręci". Z tym, że naprawdę się rozkręca.