Jak by przymknąć oko na niektóre rzeczy to można by ocenić wyżej, z drugiej strony predator musi być predatorem a tutaj chwilami nie do końca taki jest ( jest po prostu cienki i głupi ) a i parę scen mocno naciąganych ( laska praktycznie w pojedynkę go pokonuje co już samo w sobie jest mocno naciągane ) no chyba że ten predator faktycznie był tak słaby i głupi, nawet trafić siedzącej nie był w stanie ale mniejsza już o to, ogólnie jakiś gniot to raczej nie jest ale do pierwowzoru to lata świetlne go dzielą, na plus ładne krajobrazy bo efekty, mimo że nie są złe to na pewno nie jakieś topowe, zresztą jak i cały film...
Czy ja wiem, jedyna rzecz naciągana w ostatniej walce to to, że Predator zapomniał jak działa jego własna technologia i praktycznie sam się zabił. Też na pewno nie pokonała go w pojedynkę bo w poprzedniej walce jej brat nieźle go zranił plus odkryła, że Predator reaguje na ciepło (jak dała temu z obozu te pomarańczowe zioła co oziębiały) dzięku czemu mogła mu zasadzić w tył głowy z pistoletu i to jak działały te lasery namierzające. Gdyby doszlifować trochę fabułę i pacing to byłby z tego dobry film a tak to wyszedł przeciętniak z paroma dobrymi elementami.