PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259945}

Prestiż

The Prestige
2006
8,1 406 tys. ocen
8,1 10 1 405817
7,6 75 krytyków
Prestiż
powrót do forum filmu Prestiż

Wy nic nie rozumiecie...

użytkownik usunięty

........................................................................... W tym filme to nie żadne klony ani teleporty na końcu tylko dubler Angiera zagrał pierwsze skrzypce w finałowej scenie. Tłumaczy to wypowiedź Andiego Serkinsa w połowie filmu. (radzę uważnie obejżec film jeszcze raz). Tesla wynalazł jedynie maszynę, która emanowała elektrycznymi wyładowaniami a dubler (opłacony przez Teslę zresztą) odwalał całą robotę.

Kolejnym dowodem jest scena z kotami, w ktorej WYRAŹNIE wida ,że jeden ma białą plamkę na prawej łapce a drugi jej nie ma. - Błąd scenarzystów??? Nie wydaje mi się.

Wszystko jest opisane w pamiętniku Angiera ale jakimś cudem Polski dystrybutor pominął tak kluczowe kwestje. Radzę uzbroi się w słowniki i popuka się w głowy, bo jak czytam te wszystkie herezje o klonach to mnie strzela - LUDZIE!!! TO NIE SĄ GWIEZDNE WOJNY!!!!!!!

newjuri

Sie przyczepiliscie do tego klonowania..


To BYLY klony tylko, ze ta informacja ma sie nijak do przeslania filmu - przestawienie Angiera jest analogia do triku z kanarkiem w klatce - i to wlasnie jest to brudzenie rak.

Btw. jestem bardzo ciekawy, czy ci znawcy, ktorzy juz po 10 minutach czy ilustam filmu wiedzieli, ze Borden ma blizniaka, obwiescili swoja genialna teorie *po* filmie ?

brandy

Kochani, jestem troszke zaskoczona wypowiedziami co niektórych. Przede wszystkim zastanawia mnie to dlaczego wiele osob sadzi ze borden nie miał brata bliźniaka!! Ok., mnie na samym początku gdy się okazalo ze jest ich dwoch przeszla przez glowe mysl ze po prostu on już miał dostep do takiej maszyny przed angierem, no ale jak powiedział ze ma brata bliźniaka to już tak nie uważałam. No bo pomyslcie, dlaczego mialby klamac angierowi gdy ten drugi umieral?? Gdyby miał ta maszyne przed nim, to chyba tym bardziej chciałby uprzykrzyc mu chociaz chwilowy triumf nad bordenem mówiąc mu prawde ze to on pierwszy zastosowal ta maszyne i ze to on (borden) jest gora. Zatem mam pytanie do tych którzy uważają ze borden nie miał brata bliźniaka; jaki bylby sens klamania ze ma?? Mysle tez ze dowodem na to ze on nie miał tej maszyny wczensiej jest to ze skad mialby mieć na nia pieniadze na początku kariery?? No i zgadam się z czyjas wczesniejsza wypowiedzia, ze jak był pierwszy raz u przyszłej zony to nagle pojawil się w srodku a wtedy na pewno nie mogl mieć jeszcze maszyny na zrobienie swojej kopii. Co do tego ze niektórzy uważają ze to kopia przezywala te występy, to do konca nie wiem co o tym myśleć, ale pamiętacie jak na konciu angier powiedział ze borden nie wie co on przechodzil w czasie tych występów, ile to go kosztowalo, bo nigdy nie wiedział z której strony wyjdzie czy cos takiego, czyli to dowodzi temu mysle ze oryginal był caly czas zywy, ale nie będę się upierac przy tym akurat.
Ktos powiedział ze borden może pojawil opieke corki fallonowi gdy ten wspinal się na szczyty kariery, a to oni przeciez obaj wspinali się na szczyty kariery!! Przeciez borden mowil ze raz on był bordenem raz fallon, zamieniali się miejscami i na scenie i w zyciu prywatnym. Co za tym idzie nie można tak naprawde powiedziec kto spal z Sara gdy doszlo do poczecia ich corki, ale powiedzmy ze to był borden, co nie zmiania faktu ze fallon mogl córkę brata kochac jak swoja (po pierwsze wiezy krwi, po drugie na pewno uczestniczyl w jej wychowywaniu), bo ktos stwierdzil ze to fallon musial być ojcem biorac pod uwage pokazana wiez jaka go łączyła z mala, co jest moim zdaniem bezsensownym tłumaczeniem. Niektórzy tez mowili ze wersja z bliźniakiem jest zbyt naciagana, ale przeciez sam cutter mowil ze prawda jest bardziej prosta (czy cos w tym stylu) niż nam się wydaje.

Hmm ja uważam że tak jak pare osob wspomnialo film nie musi sie pokrywac z ksiazka. Po zatym istnieje cos takiego jak fikcja literacka i fikcja w filmie (pewnie ma to swoja nazwe ale ja sie az na tyle nie znam) i zapewne mogła zostać użyta. Moze tu chodzi po prostu o zwykle przesłanie a kwestia klonow czy dublera jest tylko zagadka ktore nie moze byc rozstrzygnieta gdyz jest za malo "FAKTÓW" w tym filmie. Może tam tak naprawde on naprawde się klonowal a potem zabijał a to przypomnienie o 3 zasadach w magii to tylko zmylka. Może reżyser spoecjalnie tak zrobił żeby wzbudzic zainteresowanie wśród widowni i zachęcić tym samym innych. To tylko kilka z wielu teori. A o co chodzilo to pewnie sam reżyser wie. A co do tych kotów z plamkami jak i innych wypowiedzi "znawcy ekranow" to zdaje mi sie ze zastosowales metode "najlepsza obrona jest atak" i swoje wpadki maskujesz prowokacją. Jezeli tak jest to jest to zalosne ale widac skuteczne. I generalnie nie chce sie wywyzszac nad innych (ale takie posty zawsze są uznawane i tak traktowane ) ale uznawanie swojego pogladu za sluszny i obalanie innych (często argumentami uwłaczającymi innym) świadczy tylko o poziomie uczestnika tej debaty.

użytkownik usunięty
_KuRcZaK_

sraty taty pierdy w kraty ...

ocenił(a) film na 10

Hehehehe.
I tak to jest z ludzmi którzy nie umieją czytać.
Duży pokłon oddaje tobie "ZNAWCA EKRANÓW" oraz "DORSZYKOWI"
Ładnie wszystkich wyprowadziłeś w maliny, swoją interpretacją. To dopiero jest "PRESTOŻ" brawoooo!!

użytkownik usunięty
Cienias

nieskromnie podziękuję...

ocenił(a) film na 8

"Ładnie wszystkich wyprowadziłeś w maliny"
Proszę nie rozbrajaj mnie, pozwól mu w to wierzyć, ale nie rozbrajaj mnie.

ocenił(a) film na 8
Zerocool

Ale mam z Was LOLa ludzie, którzy tak tutaj polemizujecie - czasami żałośnie. Ale szczególnie pozdrawiam Pana Profesora Adama Rogowskiego !!
Ujęła mnie jego wypowiedz , mam nadzieje, ze nie pękła Ci żadna żyłka pierdząca podczas spinania się w trakcie pisania tego posta :) Nie mam pytań do Ciebie :)

A film świetny, oczywiste jest że ten Angier ( czy jak mu tam ) klonował sie tym teslo-powielaczem , a ten B..... miał brata Bliźniaka :)
Musze dorwać książkę.

Pozdrawiam wszystkich, którzy tez mają ubaw czytając tą żenadę :D

pacyfa!

ocenił(a) film na 8
maciasy

aha, i nie do końca jestem przekonany, że twórca od początku miał na celu wyprowadzenie tu wszystkich w pole :) Jego pierwsza wypowiedź była tak wiarygodna, że jestem skłonny uwierzyć , ze na prawdą mógł tak zrozumieć ten film :) Jeżeli nie mam racji, to wielki ukłon :D
Pozdro !

maciasy

oj miałam ubaw jak nic, już dawno się tak nie uśmiałam:-))))

Powiedzmy sobie tak, dlaczego Tesla podczas pierwszego spotkania z Angierem nie był chętny na udostępnienie mu maszyny ?. Tesla powiedział ,że Angier jest opetany obsesją i dlatego nic z tego nie będzie. Czego tak się obawiał Tesla ? Albo jeszcze jeden tekst : Tesla gdy już zdecydował się dać maszyne Angierowi oszczegł go aby ten po użyciu jej "zniszczył ją albo utopił w najgłębszym oceanie" Jeszcze raz zapytam czego tak sie obawiał Tesla ? Czy zwykłej maszyny produkującej iskry czy też może woskowych ciał . Wiedział dobrze co może zrobić z taką maszyną taki szaleniec jak Angier. Być może dlatego zniszczył swoje labolatorium i zniknął. A pozatym czy owe koty mogły być z wosku ? czy cylindry leżące na ziemi też były z wosku ? czy Angier sztrzelał do swojej podobizny z wosku ? czy koleś który wpadł do skrzyni z wodą i pięscią walił w szybe był z wosku ? Odpowiedź jest chyba oczywista .
No i jeszcze kwestia Bordena , on miał uważam brata bliźniaka a nie klona . Obaj mieli różne charaktery , jeden był miły a drugi już nie bardzo , dlatego Sara nie mogła zrozumieć swojego męża. Po zatym Borden doskonale wiedział co potrafi niezwykła maszyna Tesli ale nie było go stać na użycie jej , dlatego posługiwał się bliźniakiem. Dlatego powiedział on w pewnym momencie Angierowi ,że kluczem do zagadki jest Tesla. Można powiedzieć że zrobił to celowo żeby pogrążyć Angiera , wiedział dobrze że Angier będzie sie klonował bez umiaru co sprawi że sam sie wykończy. Angier rzeczywiście klonował sie do tego stopnia że stracił rachube kto jest kim " sam już nie wiem czy jestem człowiekiem w skrzyni , czy jestem na presiżu" Co ciekawe rachube stracił też Borden , do tego stopnia dał się oszukac ze myślał że chce uratować prawdziwego Angiera a tym czasem próbował ratować tonącego klona . To tyle . Pozdrowienia.

ocenił(a) film na 8
vukod

He, uwaga uwaga ludzie ! Kolejna prowokacja, czy może zwykła głupota? ;)))

Pozdro :D

vukod

Zgadzam się z tobą Vukod poza jednym. Borden nie wiedział co potrafi maszyna Tesli (ta którą wykorzystał Angier). Nie wyjaśnia tego film w najmniejszym stopniu. Borden najprawdopodobniej zakupił sobie "piorunomakera" podczas pobytu Tesli w mieście (w sytuacji o której piszę ponizej). To Angiera tak naprawdę było stać na dalekie wojaże w poszukiwaniu "weny twórczej". Borden jako ten skromniejszy i mniej zasobny w portfel razem z bratem klecił swoje maszynki w zaciszu domowego warsztatu.

a moze mi ktos wytlumaczyc dlaczego cuttler pozwala wejsc jednemu z blizniakow na koncu do teatru? czy on nie wspieral andiego? dlaczego na koncu blizniak dziekuje cuttlerowi bo chodzi chyba o cos wiecej niz oddanie corki
czyzby danton zaszedl za daleko w swoich sztuczkach...

ocenił(a) film na 9
Deckard_4

Po prostu Cuttler miał dość obsesji Angiera i tego co robił. Czół niesprawiedliwość - Angier tak bardzo pragnął zemsty, że nie zwracał uwagi na córkę Bordena - przyszłą sierotę. Wkurzył się i pozwolił bliźniakowi na zakończenie wszystkiego - śmieć pierwszego Bordena i ostatniego Angiera była równa sobie.

dales sie zwiezc tworcom oni wiedzieli ze pomyslisz ze to NIE sa klony a to byly klony.

ocenił(a) film na 9

Dla mnie to były klony i on musiał je zabijać. W tej scenie gdy położył pistolet obok siebie( po pierwszym klonowaniu) to wiedzial ze musi "KLONA" jak najszybciej zabic zeby opanowac go. Dlatego tez brudzil sobie rece. Zreszta Cutter mowil ze jest to bardzo niebezpieczna maszyna i ze chce ja odkupic. Niby po co by tak mowil gdyby lepili z wosku postacie?? Skad w ogole pomysl z woskiem? Moze ktos proponuje gline <lol> ?? Kazdy ma swoje zdanie jednak dla mnie Twoje jest troszke absurdalne.

ocenił(a) film na 9
Metaxa

Zakładając, że teoria klonów jest prawdziwa nasuwa mi się pewna myśl.
Skoro kopie kapelusza i kota powstawały w oddaleniu od maszyny, a na miejscu pozostawał oryginał, to to samo musiało dziać się z Angierem, a więc ginął oryginał, przeżywał klon, klon znowu się kopiował, po czym ginął, podczas gdy nowszy klon wychodził na prestiż.
Pokręcone...

ocenił(a) film na 10
Bhuvan

Jak ty ogladałes film człowieku przecie orginał nie znikał pozostawal na miejscu a w innym miejscu powstawała jego kopia myslisz dlaczego zimek wymyslil zapadnie pod ta maszyna podczas wystepów jedyne co sie nie zgadza to ze poczatkowo orginł pozostawał na miejscu a popzniej orginał sie przemieszczał a kopia uciekała zapadnia i wpadała do wody Pozdro :]

ocenił(a) film na 9
Wartownik

Jak ty czytałeś moją wypowiedź człowieku? ;)
Przecież napisałem dokładnie to, co mi tłumaczysz!
Pozdro :P

ocenił(a) film na 8

LUDZIE, ALE WY MACIE TU PROBLEMY, BYSCIE SOBIE JAKIS FILM W TYM CZASIE OBEJRZELI;pp

ocenił(a) film na 10

Z tych wszytskich waszych wypocin i wypowiedzi tylko nie liczni maja racje a chyba najblizej prawdy jest user Adam Rogowski i jego dosc długa ale dosc jasno i klarownie wyjasniona tresc filmu i to by było na tyle co chcialem tu napisac :) Pozdro dla uwaznych i myślacych kinomanów :))

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8

Może po prostu dopiero obejżeli? :>
Pozdrawiam i zachęcam, do zakończenia tego tematu :)

użytkownik usunięty

jestem ciekaw dlaczego post został usunięty...

ocenił(a) film na 8

Widocznie twój post był zbyt prostacki żeby miał prawo istnieć

ocenił(a) film na 8
Zerocool

znawca postów sie znalazł :)

Uwaga, kończymy ten temat :)
ps. Jak sie wyłącza obserwowanie tego ? :]

użytkownik usunięty
maciasy

a ten co z tym kończeniem tematu... ja go zacząlem i jak skonczę...
... a obserwowania się nie wylącza i jesteś na nie skazany do końca życia

ocenił(a) film na 10

wytlumacze wam Wolverine tworzyl klony a Batman mial brata blizniaka przeciez to jasno ukazuje film echhhhhhhhhhhhh <myslenie nie szkodzi>

użytkownik usunięty
Black_Spiderman

dzięki mefisto za twoją interpretację... szkoda tylko, że jest ona bezsensowna...

Jasna cholera! Film tak wysoko oceniony a nikt nie wie o co w nim chodzi i to wcale nie jest urok ale głupota. Przez 90% filmu ogląda go się przyjemnie, jednak końcówka jest niezrozumiała. Przypomijcie sobie zbieg istotny zdarzeń: (Magikiem B jest Cristian Bale, a magikiem A ten drugi). Także.

Załozenie przez większośc filmu: Maszyna Tesli emitowała tylko te błyski (nikogo nie kolowałą, teleportowała i nie przenosiła), co widzimy jak wykorzystywał magik A - zapadnia. Sam magik B się denerwował: "Chodiz tylko o jedną głupią zapadnię, a i tak jest sławny tym numerem".

Raz gdy magik A (jeszcze wcześniej) robi swój numer z sobowtórem i kapeluszem, wtrąca się magik B i psuje mu występ - wcześniej spotykając Cutter (chyba tak miał na imię - sobowtóra magika A, stawiając mu browar) i za pewne namawia go/przekopuje do zepsucia przedstawienia swemu magikowi (raz, wychodiz za późno na scenę a drugi raz daje się zapewne związać i spuścić na linie z góry)

I do gdzies tego momentu wszystko jest jasne (przewijająca się historia, widzowie coraz bardziej zmierzają do finału historii któa jest opowiadana)

Nagle jednak magik A jedzie po Maszynę do Tesli, on mu ją sprzedaje. I tutaj wątpliwośc, czy ona klonuje? Gdyż gdy magik A wychodzi widzi stos kapeluszy, zaczęły się pojawiac w pewnym miejscu no i dwa koty. I tutaj już wystarczający dowód na "Maszynę do klonowania" co dla mnie psuje całkowicie film, i jest idiotyzmem. Mi motywy SF nie pasują w filmach. No, ale zabiera maszynę klonującą. Pokazane sa przykłady wcześniejsze, jak się boi i kłądzie broń by zabić ewentualnego klona. Prawdziwy, włąściwy magik A się sklonował i zabija klona.

WĄTPLIWOŚĆ: POKAZUJĄ ONI TEN NUMER JAKIEMUŚ TYPOWI, KTÓRY MOŻE ZAPROSIĆ WIDOWNIĘ, DAĆ SALĘ ALBO INNE TAKIE HANDLOWE I PROMOCYJNE BZDURY, JAKIEMUŚ WAZNIAKOWI, KTÓRY MÓI "IŻ CO Z TEGO JAK ZNIKNĄŁ, JAK MA SIĘ POJAWIĆ" - no i gdzie sie pojawia KLON? (nie ma chyba zapadni wtedy tam na dole gdzie to testowali). Pierwsza neidorzeczność. Idąć tym kierunkiem, gdy magik A już wystepuje to wchodiz do maszyny, ona go rzeczywiście, rpawdziwie klonuje i się gdzies przenosi, a w miejsce jego rodzi się taki sam klon, dlatego ejst zapadnia, by nie było 2-ch magików A tylko by to wyglądało na rzeczywiste przeniesienie, a klon amgika A lodóje w wodzie i umyślnie się topi - niefortunnie magik B znajduje się tam pewnego razu i wszystko wychdozi na jaw a on zostaje skazany (jak się potem dowiaudjemy ma brata) - skoro ma brata, to aż dziw bierze, że tak późno sztuczkę z drzwiami pokazali, jak od początku mogli to zrobić.


Ale ja i mam ptyanie....


CZY KTOŚ ZNA RZECZYWIŚCIE, PRAWIDŁOWĄ INTERPRETACJĘ FILMU?
(aż żal bierze, jak mi się nie podoba dzieło Nolana po Memento i Bezsenności)

użytkownik usunięty
BUNCH

Niezłe jaja ... koleś przebił nawet moją interpretację...
szacunek dla tęgiego łba...
PS : Ja znam prawidłową interpretację i jest ona oczywista.

A gdzie jest Twoja interpretacja (moze stronę wcześniej)?
To tłumaczyłoby zatrudnienie ślepców, bo nie widzą co wywożą.
Jak ja nie lubię takich idiotów jak ten gośc nade mną.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
BUNCH

Jesteś na tyle tempy, żeby zastanawiać się nad interpretacją oczywistych faktów. Wszystkie odpowiedzi zostały podane na tacy widzowi na końcu seansu. To że jesteś na tyle tępy aby w ogóle je kwestionować i produkować się na tym forum, jest tylko następnym dowodem na to, że jesteś beznadziejny.

dorszyk, przeczytaj sobie książkę i nie żyj w niepewności (a raczej w mylnym przekonaniu o słuszności swojej koncepcji).

haurka

A jak jest w książce? Może natrętne pytanie, ale nie czytałam, a może wartoby chłopakom udowodnić, że "białe jest białe, a czarne jest czarne", a nie na odwrót. ^^

użytkownik usunięty
Caroline_9

książki kłamią

ocenił(a) film na 10

Wypowiem sie na 1 temat bo na wiecej mi sie nie chce : TA MASZYNA KLONOWALA!!!!!!!!! jak mnie to wkurza ze niektorzy maja nawet do czegos takiego watpliwosci!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 9

tu są klony bo na koncu masz cały zbiór z martwymi klonami !! zawsze je po występie wywozono i zawsze po wystepie wpadały do tego pojemnika z wodą zeby sie utopiły i zeby pozostal jeden jackman i on czekał az bale w koncu wejdzie i wezmą go za zabójce !!:D ogarnij sie lub obejzyj jeszcze raz ten film

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9

Heheheh
Uważacie, że Borden miał brata ?
Nie
Zwróccie uwage na ostatnią scene - w ktorej Cutter mowi ze chcemy znac sekret ale wogole nie patrzymy !
spojzcie uwaznie
Na tej stercie leżą dwa rodzaje kapeluszy
To dowód na to, że Borden też stworzył sobie klona

użytkownik usunięty
kml90

To prawda

Ale macie wyobraźnię. Pogratulować fantazji. Naprawdę! Ja bym na takie rozwiązanie chyba nie wpadła. Ale to dobrze, że każdy widzi je inaczej, bo świadczy to o klasie tego filmu. :)

Tylko chciałam zauważyć jedną rzecz. Autor tematu założył, że tylko on ma rację, a reszta widzów, którzy zainterpretowali ten film inaczej to banda kretynów nie mająca pojęcia o filmie. Mnie to osobiście obraża. Mam własne zdanie na temat rozwiązania, ale nie odrzucam pomysłów innych. Natomiast autor to arogancki dupek nieumiejący dyskutować.

To tyle z mojej strony.

ocenił(a) film na 8

"Tu możecie szukać sekretu, ale oczywiście go nie znajdziecie ponieważ, oczywiście, nie patrzycie jak należy. Tak naprawdę, nie chcecie go znać. Chcecie być oszukiwani." I tego się trzymajcie.

użytkownik usunięty
baldrick

exactly

ocenił(a) film na 10

czlowieku to Ty nic nie rozumiesz!! ten film ma zawila fabułe ale widac wyraznie ze to maszyna do klonowania!!! zanim obejrzalam film wlasnie przeczytala Twoja wypowiedz i szczegolna uwage zwrocilam na wszystko i powiem Ci tak : otworz umysl oczy i jeszcze raz sam sobie obejrzyj:P

ocenił(a) film na 10
Niiika

to jest maszyna do klonowania! nikt nie powiedzial ze klony sa identyczne genetycznie dlatego jeden kot mial late drugi nie i kapelusze roznily sie rozmiarami! Angier swoje klony zamykal w skrzyniach! borden mial brata blizniaka to nie byl zaden klon!!! ludzie ogladajcie film i nie siejcie herezji jak sie go obejrzy od poczatku do konca sluchajac tego co mowia aktorzy i spogladajac od czasu do czasu na ekran da sie wylapac sens naprawde. rozumiem ze film wzbudza emocje bo byl naprawde interesujacy:)

Ja próbuję sklecić swoją wersję, oto kilka moich luźnych uwag, których oczywiście nie jestem pewien:

1.
To piękne, co napisał o Tesli w swoim poście użytkownik Adam Rogowski. Ja mam jednak zupełnie inną wizję tej postaci. Obejrzałem dokładnie sceny z udziałem Tesli i nie przekonuje mnie wersja o cudownej klonującej maszyniei wspaniałym naukowcu (mówię tu wyłącznie o postaci filmowej). Raczej widzę tu Teslę, jako człowieka, który potrafił oszukać... magika.

Tesla potrzebuje pieniędzy, buduje maszynę, ale ta maszyna to tylko rekwizyt do iluzji.
To nie przypadek, że przedmioty "pojawiają się" w pewnej odległości od maszyny. Tesla nie klonuje kapelusza i kota na oczach magika, bo wie ze to niemożliwe, więc łudzi magika, że się udało. A my myślimy tak jak magik widzący kapelusze w trawie - zostały sklonowane. A może najzwyczajniej w świecie Tesla po prostu położył tam kilka kapeluszy? Może ma dwa koty a nie jednego? (na dowód, że to możliwe mogę pokazać trzy takie same pary skarpet które mam w domu - jeszcze mi nikt nie zarzucił że są sklonowane:))

Zresztą na pytanie magika "A więc maszyna działa?" Tesla odpowiada: "To nigdy nie działa tak jak oczekujemy". Po czym, jak wiemy, znika z forsą w mało magiczny sposób :)))

Proszę zwrócić też uwagę, że pomocnik Tesli w rozmowach z magikiem jest raczej rozbawiony, poza tym w scenie "klonowania kota" pomocnik udaje zatrwożonego, a Tesla naciska dźwignię uśmiechając się jakby nabijał się z tego całego cyrku (bo wie że nic się nie stanie).

2.
W skrzyni topi się nie Angier ani jego klon lecz po prostu zatrudniony sobowtór Root (ten bezrobotny aktor). Angier wspominał bowiem wcześniej, że bardzo chciałby zmienić kolejność, bo chce być oklaskiwany, a nie słuchać oklasków pod sceną. Do śmierci Roota doprowadził sam Angier, bo sobowtór jak wiemy stał się niebezpieczny.

3.
W związku z tym. że maszyna nie działa, można przyjać, że Borden rzeczywiscie ma brata bliźniaka, a nie żadnego klona.

4.
W związku z punktami 1 i 2 ciekawą kwestią staje się pytanie, kogo Angier zastrzelił podczas próby maszyny. I tu zwraca moją uwagę pewna asymetria w końcówce filmu. W ostatnich wyznaniach bohaterów poznajemy sekret Bordena ale nie poznajemy sekretu Angiera. Na razie przychodzi mi tylko na myśl, że może również miał brata (w jednej z sekwencji o aktorze mającym zostać sobowtórem inżynier mówi do Angiera: "wymaga trochę pracy, ale kiedy skończę będzie jak twój brat"). Może więc ciało w pojemniku w ostatnim ujęciu w filmie, to właśnie ciało zastrzelonego brata Angiera?

Ale tej tezy nie jestem pewien, wydaje mi się naciągana, bo po co Angier szukałby aktora?
To tyle na gorąco, świeżo po obejrzeniu filmu, tak jak pisałem na wstępie, to tylko luźne rozmyślania.

Elvis_15

Jedynym punktem zaczepienia do podważenia wiarygodności działania maszyny klonującej była informacja podana przez autora tego tematu jakoby koty nie były takie same i kapelusz nie były identyczne. Skoro jednak okazało się to prostą ( w sumie nie wiem po co... ale to bez znaczenia) manipulacją dorszczyka/znawcy ekranów/kml90(chyba) czy też jednym słowem wspomnianego przeze mnie wcześniej Ciecia, nie ma żadnej tajemniecy a propos maszyny i tego czy ona rzeczywiście klonowała czy nie. Film jasno pokazuje, że maszyna służyła do klonowania. Przypominam że autor tematu sam kilkukrotnie przyznał że to wszystko to jedynie podpucha.

Na temat tych punktów nie będe się wypowiadał bo te wywody nie mają sensu ( sobowtór się topi? - czyli jeden angier żyje, drugi nie żyje co widać na sekcji zwłok, a trzeci jest na końcu w pojemniku... bez sensu;Tesla nabija się z Angiera - to jest argument na to że ta maszyna nie klonuje... słaby bardzo ten argument)