Ostatnio zaniedbałem trochę Filmweb, ale mam okresy że po filmy sięgam sporadycznie. Ostatnio jednak wpadło mi w ręce ponad 20 DVD z horrorami, zatem pora nadrobić trochę zaległości. Na pierwszy ogień w drodze losowania remake slashera "April Fool's Day" (1986) Freda Waltona, czyli "Prima Aprilis". Lubię pomysłowy i niebanalny horror Waltona, ale tutaj spotkało mnie rozczarowanie. Mamy więc przyjęcie bogatych snobów i japiszonów rodem z żurnala, które przerywa śmierć młodej dziewczyny wskutek żartu, który okazał się błędem. Mija rok i tajemniczy morderca zaczyna eliminować żartownisiów jednego za drugim przy okazji nagrywając to na video.
Reżyserzy niniejszego rimejku nazwali się The Butcher Brothers. A to ciekawe, bo krwawej rzezi raczej tutaj nie doświadczymy. Ba, ten teen slasher można by było swobodnie puścić w porze wieczorynki. :-) Sceny śmierci mierne m.in. upadek z balkonu, utonięcie, przejechanie furgonetką, zakończenie ździebko zaskakujące, ale bez rewelacji. Obsada słaba i wkurzająca, scenariusz miałki i przegadany. Lepiej po raz wtóry sięgnąć po oryginał Freda Waltona.