"Zło jest bardziej atrakcyjne, a szatan bardziej przebiegły" To nie tak "Witek", w wiele rzeczy nie wierze, w Adama i Ewę i całą tą otoczkę ze stworzeniem powoduje uśmiech nawet u dziecka ;)) Problem religii jest w tym, że nie jest ona aktualizowana, nie podlega reformom jak np. nauka ;)) Myślałeś, że mnie zaskoczysz ? Wszystko to już wiem od wielu lat ;)) Co by nie powiedzieć, z religią jestem na bakier, ale nie będę atakował jej, ani obrzydzał, to ludzie mnie krzywdzili, a nie religia, czy kościół ;)) Poza tym nie uważam, że miłość do kobiety to grzech, nie rozumiem modelu samotnych księży, nie zakładają rodziny, ale czy poświęcają wtedy więcej czasu pomagając wiernym ? Raczej nie, wolą kręcić biznes i pilnować, by brzuch był pełny ;)) Mimo naszej zgodności w wielu niesławnych kartach religii, moja wiara jest dojrzała i ma fundament. Po prostu przyjmuję to co jest dobre, to co złe i nielogiczne, nie interesuje mnie. Nie ma rzeczy doskonałych, stworzonych przez człowieka ;)) Najdoskonalsza i namacalna (nie trzeba w nią wierzyć), jest potęga "matki natury", mnogość życia, aż trudno pojąć jak doskonała musi być istota, która posiada takie moce stworzenia, bo przez miliardy lat utrzymuje życie na Ziemi ;)) Nie jestem pewien czy to przypadek, człowiek ma już olbrzymią wiedzę, ale ciągle za małą by odpowiedzieć na pytanie czy jest życie po śmierci i człowiek posiada duszę ;)) Religia aczkolwiek zapóźniona w nauce, twierdzi, że człowiek ma duszę. Ludzie wolą tak myśleć, bo nie ma większej kary dla człowieka, niż świadomość wiecznej pustki. Nie potrafię sobie wyobrazić czegoś tak potwornego ;)) Boję się panicznie nieświadomości, bo przez miesiąc byłem w stanie śmierci klinicznej. Myślę więc jestem, a wieczna nieświadomość kurva, to najgorszy horror i najcięższa pokuta ;))

"nie wierze, w Adama i Ewę i całą tą otoczkę ze stworzeniem powoduje uśmiech nawet u dziecka" - no właśnie niestety nie, dzieci są naiwne i łatwowierne, padają ofiarami tysiącletnich zabobonów poprzez wpajanie im od najmłodszych "praw bożych" chociaż i tak nie są na tyle rozumne by je w pełni pojąć.
Teraz trochę bardziej dowiedziałem się o twoich poglądach i rozumiem, że separujesz się od wspólnoty kościoła katolickiego i sam wyznaczasz sobie drogę jeśli można tak to nazwać. Rozumiem, można i tak, tylko wróćmy do podstaw. Skupmy się na tym na czym ty opierasz swoje racje - na Biblii :) I tu zaczyna się cała zabawa... Trzeba rozważyć jej prawdziwość. Po pierwsze: wydarzenia w Biblii są tak naprawdę opisywane długo po tym jak już się wydarzyły. To daje wiele do myślenia. Po drugie: sprzeczności w opisach i nielogiczności - normalne, biblia to dzieło zbiorowe, ludzie którzy są jej autorami byli tylko ludźmi - omylnymi i niedoskonałymi. Po trzecie: kto do cholery decyduje co uznać za metaforę a co za czyste fakty? I na jakiej zasadzie jest to ustalane?... Można by mówić wiele o Biblii ale po co skoro wiele wskazuje na jej nieprawdziwość. Trzeba też wziąć pod uwagę, że treść Biblii to wynik gry politycznej sprzed tysięcy lat. Wszystkie księgi zostały starannie wyselekcjonowane i dobrane tak, by mniej więcej tworzyły spójną historię i dawały podstawę do stworzenia religii. Jak widać - udało się. Przez wiele lat Biblia była tłumaczona, coś do niej dodawano, coś źle przetłumaczono, a coś ujęto. itd, itd
"aż trudno pojąć jak doskonała musi być istota, która posiada takie moce stworzenia, bo przez miliardy lat utrzymuje życie na Ziemi" - istota? życie utrzymuje się tylko dzięki zdolnościom organizmów pozwalających im przetrwać. to nie warunki przystosowują się do życia tylko życie do nich

To też wiem, nic nowego ;)) Mnie interesują odpowiedzi na trudniejsze pytania, w/w i czy nasz układ planet jest przypadkowy, czy też ktoś mógł ingerować w powstanie życia. Planety żyją miliardy lat, wszechświat podobno się rozrasta, czy jest to ślepy los, czy jest jakaś świadoma energia bawiąca się wrzechświatem niczym w piaskownicy. Jak powstał wrzechświat ? Czy to jest narzędzie, którego możliwości nie znamy ? Czy wrzechświat ewoluuje, czy umiera ? Czy większość planet jest martwa ? Czy są planety lepsze do życia niż Ziemia ? To tylko kilka pytań, które miałem na języku ;))

Stephen Hawking, słynny badacz grawitacji, czarnych dziur i losów Wszechświata, który zasłynął bestsellerową "Krótką historią czasu", od połowy lat 70. próbuje połączyć teorię względności Alberta Einsteina z teorią kwantową. W swoich wcześniejszych książkach pisał, że wiara w stwórcę nie stoi w sprzeczności z nauką. "Jeśli odkryjemy kompletną teorię wszystkiego, będzie to ostateczny triumf ludzkiego rozumu, wówczas powinniśmy poznać umysł Boga" - pisał.

dzisiaj natomiast kwestionuje istnienie wyższego bytu a większość naukowców coraz bardziej jest przekonana że teoria wszystkiego jest tak na prawdę teorią niczego. zapewne nigdy takowej nie wymyślą ;)

Jest też druga strona medalu. Wiara to często ciemnogród, przyjmowanie za fakt wszelkich bzdur, jakie serwują dla zysku ludzie typu Patryk Geryl, egocentryzm, szkalowanie inności, opętania (żaden ateista jakoś nie był nigdy opętany), patrzenie na czarny świat przez różowe okulary, zapychanie wszelkich braków Bogiem czy bogami.

A po śmierci kogoś będą pamiętać o tym tylko jego dzieci... przez kilka lat. Dla wnuków będzie to tylko jakiś dziad, któremu trzeba zapalić znicze na święto zmarłych. I tyle zostanie z tej przewielebnej pamięci :)

Dla wszystkich, którzy boją się religii i samodzielnego przemyślenia, obudzenia świadomości, pozostaną domysły i bełkot, który jest najlepszą drogą do bezładu i chaosu ;)) Chcesz mieć Boga w nauce, lub czcić władzę, która wali cię w dupala ? Proszę bardzo, zacznij już dziś, oddawaj połowę podatków dla władzy, i inwestuj w obiekt swojej wiary bądź niewiary, pewnie komórki, kosmetyki, facebook, nałogi, medialna propaganda i takie tam ludzkie odmóżdżające śmiecie ;)) Większość rzeczy w które wierzysz są ci całkowicie zbędne, pomimo tego, że są namacalne to bardziej fikcyjne niż Bóg, który nawet nic złego ci nie uczynił, że go nienawidzisz, ludzie po prostu są ciemni, wobec tajemnicy wrzechświata ;)) Ateiści mają dziwną filozofię - religia = zło, ateizm = dobro. Ten sposób myślenia ma bardzo poważną wadę, doprowadza do poróżnień. Jesteście żywym dowodem skuteczności propagandy. Jako zdecydowana mniejszość na świecie, powinniście być tolerancyjni i nie oceniać ludzi po ich wyznaniach religijnych, a raczej w kategorii "dobry - zły" ;)) Myślałem, że większość ateistów jest mądrzejsza od wyznaniowców, rzeczywistość pokazała, że to raczej są rzadkie przypadki ;))

Nie mam nic ani do ateistów, ani do katolików (chociaż w jednej i drugiej grupie są prawdziwe, niestety, niektóre stereotypy), o ile nie będą próbowali włazić z buciorami w mój światopogląd. Z jednym i drugim pogadać zawsze można :) Zło dla mnie, w każdym bądź razie, to zawsze będzie fanatyzm.

Zwykli ludzie jak ja i ty, nie są fanatykami, pomimo wiary, mało kto praktykuje,więc nie ma uzasadnienia atak na chrześcijan, ateiści powinni adresować swoje niezadowolenie do kościoła, księży itp., ale jakoś nie mają odwagi ? ;)) Tutaj należy zweryfikować swoje poglądy i uczciwie ocenić, czy naprawdę kościół działa na szkodę społeczeństwa ? Czy po prostu ateistom z różnych powodów religia uwiera, choć im krzywdy nie wyrządziła ;)) Dla mnie odpowiedź jest jednoznaczna, atakujecie kościół i religię bo on wam nie spuści lania. Dlaczego nie potępiacie neofaszystów, skinów, pseudokibiców. Dlaczego nie zmienicie czegoś na lepsze w życiu, podejmując walkę, jako wolni od nauk religii, powinniście bronić związanych religią katolików. Prawda taka, że jesteście tylko szumowiną, i kolejnym przykładem jak to współczesny człowiek dąży do samodestrukcji ;))

Czy Kościół działa na szkodę społeczeństwa, tego nie wiem. Otrzymuję jedynie zewsząd informacje, że tak się właśnie dzieje. Że jest to instytucja zżerająca wory pieniędzy od kraju i obywateli. Słyszy się o łapówkach, pedofilii i wypadkach pod wpływem alkoholu. Nie mnie to jednak oceniać jako osobie, która nie siedzi wewnątrz Kościoła. Lecz na pewno prawda leży gdzieś po środku. Wszędzie są ludzie i parapety, jak to się slangowo mówi ;)

A ta liczba mnoga to do mnie czy tak ogólnie? :>

Najwygodniejsza pozycja to nie mieć zdania, zła pozycja to mylić się, fakty które podałaś, powinnaś zweryfikować, i ocenić czemu mają służyć. W moim mniemaniu, rząd chce pozbyć się konkurencji i krytyki w drugiej sile, którą jest instytucja kościoła. Jest to walka, taka sama jak za PRL, mówiący prawdę i krytykujący rząd ks. Popiełuszko został brutalnie skatowany na śmierć, przez (komunistycznych ateistów) służby SB. Zanim doszło do tragedii szykanowano go, preparowano dowody przeciwko niemu, szukano na niego haków, oskarżano o działalność wywrotową. Podobny scenariusz mieliśmy niedawno w polityce, tragedia w Smoleńsku to rezultat zażartej walki i szczucia społeczeństwa na PIS. Historia lubi się powtarzać ;)) Pijaństwo, pedofilia, łapówki? to łagodne oskarżenia, księża mogli zostać zamordowani, ale rząd nie chce robić sławy męczennikom ;)) Co ostatnio powiedział propagandzista Palikot " Wszyscy na pokładzie Tupolewa byli pijani", następnie poszedł odwiedzić Jaruzelskiego, jako jedyny, okazać szacunek i spytać o zdrowie komunistycznego zbrodniarza i sługusa Rosji, który cudem uniknął śmierci, nie zgadzając się na lot Tupolewem, widocznie coś ma na sumieniu ;))

Komuniści mimo że nie wierzyli byli pełni przesądów dotyczących ideologii państwowej, zbliżonej do religii. Tak więc wizja świata, którą przedstawiasz niekatolik = komunista jest absurdalna.

"Wierząc we wszystko nie wierzysz w nic, jesteś zatem ateistą."

Czyli jeśli ktoś jest biseksualny i bierze wszystko, jak leci, oznacza to że jest aseksualny? ;)

To się tylko sprawdza odnośnie wykształcenia: specjalista od wszystkiego jest specjalistą od niczego :)

Sprzeciw, to się również odnosi do wiary, a w szczególności do chrześcijaństwa, jedno z przykazań mówi, "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną" ;)) Nie widzę powodów do tępienia naszej wiary, ani tego co sobą prezentuje, to nie konstytucja, w której pełno dziur prawnych i obłudy. Jeśli już chcesz coś tępić to przeczytaj "Konstytucję RP", której współautorem jest komunista A. Kwaśniewski, który wsławił się alkoholizmem i parodiowaniem Ojca Świętego. Wątpię zresztą byś zrozumiała, ten niejednoznaczny bełkot, od razu widać, że to prezydent ułomnych ateistów ;))

Wyjechałeś trochę po za granicę kultury. Nikt nie napisał, że należysz do ułomnych katoli.

Biblia
Księga Rodzaju
Rozdział 6
1 A kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły im się córki. 2 Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały.
3 Wtedy Bóg rzekł: "Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat". 4 A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach.

4 A w owych czasach byli na ziemi GIGANCI!!!

no i...czy to podwaza istnienie Boga?

Boga nie ale w Biblii pisze o Gigantach. Dalej już tylko pisze o Potopie. Gdybyś poczytał sobie historię Prometeusza z mitologii greckiej to też byś wyczytało Potopie.

nadal nie rozumiem jak sie to ma do istnienia Boga, bo piszesz to w kontekscie kwestionowania wiary chrzescijanskiej, co ma do rzeczy ze o potopie jest napisane w Biblii i w historii o Prometeuszu?

tak a ziemia jest płaska i podtrzymywana jest przez cztery zielone smoki

Ten kit to nam wmawiał twój ukochany

Ten kit to nam wmawiał twój ukochany Kościół Rzymskokatolicki.

po pierwsze masz pecha dlatego że jestem ateistą. Po drugie debilizm jest to niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim, więc nie obrażaj tych którzy tą niepełnosprawność posiadają, po trzecie nie bądź taki hardy bo cie dobrzy ludzie wyhakują i będziesz na tablicy z imieniem i nazwiskiem. bez odbioru

sam jestes Polaczkiem wiec wyrazaj sie o nich dobrze.

Juz nie pamietasz ilu to chrzescijan zostalo zabitych przez poganskich cesarzy w cesarstwie rzymskim tylko dlatego ze wierzyli w innego Boga niz powinni?

I bardzo dobrze. Trzebabyło ich obdzierać ze skóry. A czego ta żydowska sekta szukała w Rzymie. A ile cghrześcijanie wymordowali ludzi w procesach o czary, konszachty z diabłem i wampiryzm. Inkwizycja i wyprawy krzyżowe. Nic mnie tak nie ucieszyło jak wiadomość że, Wojtyła zdechł.

Jaki sens chwalić się z ograniczenia umysłowego, powinieneś coś zmienić w swoim pasożytniczym życiu na lepsze, to dałoby ci radość i satysfakcję, plując jadem na autorytety, sam kopiesz sobie grób w relacjach z normalnymi ludźmi. To przykre, że nie potrafisz okazać szacunku człowiekowi, przed którym klękali prezydenci i wielcy tego świata. Musisz być naprawdę bezdennie głupi, lub mieć poważne zaburzenia umysłowe ;)) Współczuje twoim znajomym i rodzinie, bo nie znajdują w tobie żadnego posłuchu, ani kompromisu ;)) Nie pisz lepiej, bo jeśli kiedyś się obudzisz z diabelskiego koszmaru, pożałujesz każdego nieprzemyślanego słowa ;)) Będziesz gadał wtedy jak byli alkoholicy po szkodzie "zmarnowałem sobie życie" Jeśli sam nie dojdziesz to takiej konkluzji, to ludzie ci pomogą, jeśli będziesz im sprawiał dyskomfort w życiu ;)) Ja np. nie mam zwyczaju ustępować ludziom z marginesu, robię co trzeba, by uświadomić im prawdę ;))

Sam jesteś umysłowo ograniczony skoro tak wypowiadasz się o Poganinie. O jakich autorytetach piszesz bo chyba nie o Wojtyle czy Wyszyńskim? Ja nie klęczę przed ludźmi tylko przed moimi Bogami którym jestem lojalny. Zaburzenia umysłowe? Tylko na to ciuę stać pajacu? Bo co? Ktoś nie klęczy przed jakimś cieślą przybitym do krzyża? Człowiekiem z marginesu to jesteś ty.

To powiedz poganinie, jacy są twoi "bożkowie", wymień. Pozwól określić, do jakiej ideologii religijnej przynależysz ;)) A rychło, zanim podzielisz los północno-amerykańskich Indian lub starożytnych plemion składających ofiary z ludzi, którzy zostali wytępieni, bądź się wytępili wzajemnie, niemal do nogi, po części przez wiarę w krwawe bożki ;)) Ocal więc przed katolikami siebie i swoich potomków ;)) Stać cię na to ? Musisz być przygotowany na smutny los, dzikich czerwonoskórych ;)) Czy odeprzesz najpotężniejszy atak, zjednoczonych chrześcijan ? Zdaj się na siłę twojej wiary. prosty cieśla Jezus sam pokonał mocarstwo Rzymskie, dlaczego ty miałbyś być słabszy ? ;)) Może najpierw sprawdź się z lwem, aby mieć pewność, że na pewno jesteś poganinem jak ten zabójca, on to wyczuwa ;)) Jeśli cię ruszy, znaczy, że taki z ciebie poganin, jak z koziej dupy trąba ;)) Ale wtedy ocalejesz, bo lwa poganina chrześcijanie ubiją ;))

ciesla glosil, szacunek, tolerancje, zycie w zgodzie z innymi, poszanowanie swiata i ludzi, natomiast twoi niektorzy bogowie slyna z wszczynania wojen, mordowania, braku moralnosci, zemsty, no ja uwazam ze jednak ciesla jest odpowiedniejszy dla ludzi jesli nie chcemy upadku swiata.

Przeciez sam Chrystós mówił że przybył przynieść światu tylko miecz. A Bóg Żydów, cHRZEŚCIJAN I mUZUŁMANÓW JEST bOGIUEM GNIEWU, ZEMSTY I ZAZDROŚCI

Nie interpretuj sobie slow Jezusa jak ci wygodnie, przynosi miecz ale doczytaj w jakim kontekscie bo napewo nie w kontekscie walki i mordowania. Bogiem gniewu , zemsty i zazdrosci - oczywiscie znow interpretujesz sobie jak chcesz, Bogiem gniewu gdy ludzie czynia zlo innym a nie gniewu na wszystko i wszystkich, zemsty i zazdrosci sobie sam wymysliles.

Wasz Bóg sam o siebie mówi w Bibli że jest Bogiem zazdrosnym i mściwym.

To o czym mowisz to sam Mojzesz sobie to dopisal i obecnie jest powszechna opinia ze tego Bog nie powiedzial o sobie. To co powiedzial to jedynie prawdopodobnie tylko to: "Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia"

gdybys choc w polowie mial taka wiedze co gniewu wiedzialbys ze chrzescijan mordowali nie tylko w Rzymie ale takze daleko poza nim np, w Egipcie i w calym cesarstwie rzymskim. Masz bardzo egoistyczny poglad mordowanie przez Kosciol jest zle ale juz mordowanie przez pogan jest super, szkoda z toba gadac, masz bezsensowne poglady. Skad mozesz wiedziec ile ludzi faktycznie odprawialo czary i mialo konszachty z diablem ze uwazasz ze niesprawiedliwie byli oskarzani, byles tam widziales ze sa niewinni??? Inkwizycja nie byla chlubna ale niekoniecznie niewinnych skazywano choc czesc na pewno, choc moze stos nie byl najlepszym wyjsciem. Wyprawy krzyzowe byly zwykla wojna a na wojnie ludzie gina. Na koniec wazylbym slowa uciechy z czyjejs smierci, bo moze sie to obrocic kiedys przeciw wypowiadajacemu takie slowa, zwlaszcza z osoby ktory zrobila wiecej dobrego niz jestes w stanie postow na tym forum napisac. Nie wiem czy tak chetnie bylbys za obdzieraniem ze skory gdyby to ciebie dotyczylo. Powinienes wiedziec ze Wojtyla podczas zamachu w niewiadomy sposob uniknal smierci, kula w niewytlumaczalny sposob ominela po kretej drodze wszelkie organy i duze na czynia krwionosne nie czyniac duzych szkod, do dzis zaden naukowiec nie jest w stanie wytlumaczyc dlaczego kula tak leciala choc jest to fizycznie niemozliwe i zachowala sie jak prowadzona niewidoczna reka. Zapewne potrafisz to wytlumaczyc.

Ty nie masz żadnej wiedzy tylko wykułeś ten ksiąrzkowy propagandowy bełkot który ci w szkole podali na tacy. To że chrzescijan mordowali to bardzo dobrze. Rzeczywiście osoba która odprawiała czary lub utrzymywała kontak z diabłem przy dzisiejszym stanie wiedzy zapraw była winna. Czerpię uciechę ze śmierci chrześcijan w Koloseum. I znowu jakiś bełkot o Wojtyle. Zrobiliście sobie Bozka na Ziemi.

Cieszysz sie ze torturowali i zabijali kobiety i dzieci dlatego ze byli chrzescijanami, gratuluje rozumu, jesli tak ma wygladac oswiecony czlowiek wspolczesny i jego rozum to juz wole byc zacofanym katolem. Poddaje ocenie innym kto tu jest normalny.

Rozumiem ze wg twojej lepszej wiedzy cesarzowie rzymscy goscili chrzescijan w swoich skromnych progach czestowali najlepszym jadlem i napojami a tortury tysiacami to wyssane z palca glupoty?

Nie spinaj tak poganinie (czy jak to się odmienia) :D Jesteś niemiły, chamski, urażasz katolików, wypisujesz głupoty. A jacy są Twoi bożkowie? Hmmm... Swaróg?Wołos?Perun? O lol. jakie nazwy ;x hahahaha. "Swaróg" :D Hahahaha... Ekhem... Nie no super, super nazwa ^.^

poganscy bogowie nie slyna z tolerancji i milego usposobienia wiec trudno wymagac tego od wyznawcow.

i pewnie źle Ci się do niego fapuje ?

pewnie myślał że w tym statku spotkają jezusa na tronie a nie jakiegoś kosmite...

hehehe dobre:)

To nie jest film do fapingu, poważnie

Według Ciebie to minus ?

Biblia tez nie opisuje calej prawdy poza Stworzeniem Swiata, a wiec jest 1:1 :)

Osobiście uważam że, pierwsza scena z filmu "Prometeusz" (scena z gorzałką) kiedy Inżynier rozpada się po wypiciu czarnej mazi ma miejsce bezpośrednio po Biblijnym Potopie kiedy Inżynierowie po skarceniu pierwszych ludzi za ich upadek moralny postanowili ponownie stworzyć człowieka.