Bardzo dobre kino, na reszcie więzenie wygląda jak więzenie, a nie jak pensjonat z "zielonej szkoły". Przepiękne zdjęcia i specyficzny klimat. Fani polskiej "Symetrii" uznają, że nasze rodzime dzieło to świat bajkowy w porównaniu do tego z "Proroka". Film nie ma w sobie taniego patetyzmu, zbędnego silenia się na refleksyjność. Jest kilka bardzo mocnych scen, ale doskonale komponują się w stosunku do całośći. Dla mnie mocnym plusem jest aktor grajacy główną rolę, bardzo realistyczny, budzi skrajne emocję. Niels Arestrup grający Césara jeszcze lepszy, wzbudza tyle negatywnych emocji, że widz tylko marzy aby wziął go wreszcie szlak. Plus doskonałe, bardzo poetyckie wręcz ( co może się wydawać dziwne w tym filmie) sceny z Reyebem.
no co Ty! ja tam od razu polubiłem dziadka Cesara;) nie mogłem wręcz patrzeć na jego końcowe upokorzenie. poza tym: dobra recenzja. zastanawia mnie tylko ten Reyeb i to, czy właśnie poprzez niego film nie miał opowiadać o czymś więcej niż tylko o kwestiach społeczno-kulturowych, na których - z pewnością nie bez racji - skupia się większość komentujących filmwebowiczów.