PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=322815}

Prorok

Un prophète
2009
7,3 34 tys. ocen
7,3 10 1 34411
7,2 26 krytyków
Prorok
powrót do forum filmu Prorok

Bez przesadyzmu

ocenił(a) film na 6

Nie najgorszy film, da się go obejrzeć, choć na pewno jest za długi. Niektóre sceny dłużą się po prostu niemiłosiernie, nie spełniając przy tym żadnej ważniejszej roli. Zaczyna się naprawdę nieźle, szczególnie sceny z żyletką są sprawnie zrobione i cała ta akcja z zabójstwem, potem jest jeszcze kilka godnych uwagi momentów, ale nic specjalnie zapadającego w pamięć. Także kompletnie nie rozumiemy porównań pomiędzy Un Prophete, a Goodfellas. Nie ten poziom. Nie ta liga wręcz. Chłopcy z Ferajny to też bardzo długi film, a nie nuży wcale. Opowiada ciekawszą historią. Ma barwniejsze postacie. W Proroku jedynym godnym uwagi bohaterem był Cesar Luciani, upadająca potęga i z drugiej strony po prostu starzejący się człowiek.

Szkoda też, że reżyser na siłę starał się wcisnąć tutaj jakąś pseudo-głębie. Cały motyw proroctw był raz, że potraktowany po macoszemu, a dwa, że kompletnie bezużytecznych. Wystarczyło wywalić całą tą bzdurną metafizykę i całkowicie skupić się na konflikcie między Arabami a Korsykanami oraz na wewnętrznych intrygach i podziałach w obozie tych drugich i mogłoby być znacznie lepiej. 6/10.

Adaephon

w pełni się zgadzam, nie wiem skąd te wszystkie nagrody, jeżeli to był najlepszy europejski film 2010 (cezar, bafta) to troche się boje inne produkcje oglądać :-)

ocenił(a) film na 7
Adaephon

Co do dłużyzny w niektórych momentach to się zgodzę. Swoją drogą, ciekawe dlaczego nikt nie podał ani jednego przykładu sceny, która jego zdaniem powinna pójść pod cięcie ;-)
Czyżby była tak nudna, że nawet ciężko do niej wrócić pamięcią tuż po obejrzeniu? Ok- to nie miało być złośliwie- sama "czułam" że mi się dłuży to oglądanie ale nie zawsze można dokładnie uchwycić wątek. Na pewno sceny w więzieniu- te robienie kawek i tępe rozmowy z Luciani ( niektóre) niczego nie wnoszą.

Brak mi też pewnej logicznej spójności, kto trzymał z kim a kogo miano sprzątnąć ( chodzi mi o środowisko Luciani'ego ). Także zaufanie i łatwość nawiązywania kontaktów między naszym Prorokiem a luźmi Luciani'ego troszkę zadziwia- zwłaszcza te deklaracje tych drugich, że będą pracowali z Prorokiem ( ot, już po jednej akcji).

Generalnie film jest dobry- nie czepiam się całości - podoba mi się skupienie kamery na Proroku - i tu nie zgodzę się, że jedyną ciekawą postacią jest Luciani.
Kamera dobrze śledzi Proroka- facet gra twarzą - mówi nie tak wiele - ale zwróćcie uwagę na jego postać. Mówią nie tylko słowa. Bardzo dobrze została uchwycona ewolucja bohatera od nieco zlęknionego chłopaka ( 19lat) do wycwanionego młodego gangsta. Choć- nie jest to typ zbira o stalowych szczękach i takim spojrzeniu. Scena z dzieckiem w ramionach bardzo go ociepliła.
Tahar Rahim dobrze zagrał swoje.

Końcowa scena nie jest jednoznaczna, ale kątem oka Prorok widzi, że jedzie za nim jakaś ekipa. I sądząc po jego minie to raczej jego obstawa a nie .....obława.
;-)