nowy film Audiarda jest w czołówce róznych tegorocznych zestawień
najlepszych filmów... i to w sumie nie dziwi. Sprawnie sklecony to obraz z
bardzo interesująca rolą młodego Tahara Rahima, realną atmosferą
społeczności więziennnej (domyślam się) i quasi dokumentalną narracją. Z
tym, że jest on emocjonalnie obojętny. Prawdę mówiąc miałem zupełnie gdzieś
losy Malika. Zainteresował mnie sam splot wydarzeń, ale sukces, czy porażka
bohatera nie zaprzątały mojej uwagi. No i rzeczywiście ciut za długi. Parę
scen nic nie wnosiło. Ale za to bardzo mi się podobało przesłanie filmu:
"Ucz się języków obcych, a daleko zajdziesz".