Gdy rodzi się człowiek, przychodzi na świat jako biała czysta kartka, to, co na tej kartce zostanie napisane zależy od ludzi z którymi zetknie nas los, oraz naszego charakteru… Tytułowy „Prorok” jest taką czystą kartką… Młody chłopak arabskiego pochodzenia trafia do więzienia, prawdopodobnie niesłusznie. Jest dumny i charakterny, niewykształcony aczkolwiek inteligentny. Sądzi, że w piekle, do którego trafił uda mu się przetrwać dzięki silnej woli bez pomocy innych, niestety okazuje się to fikcją. Malik w piekle poznaje diabła, który twardym kopytem wgniata jego dumną twarz w ziemię i pokazuje mu gdzie jest jego miejsce… Malik jest jednak sprytny i inteligentny, chcąc nie chcąc musi przyjąć grę w otwarte karty z diabłem, gra toczy się o jego życie, Malik gra tak dobrze, że na końcu ogrywa diabła…Czy jednak uratował pokaleczoną duszę, czy sam stał się diabłem? Ten film bez wątpienia jest arcydziełem, jest to dramat z prawdziwego zdarzenia, do tego świetny film gangsterski. Nie polecam go ludziom nadwrażliwym gdyż jest do bólu surowy oraz brutalny, nie polecam go fanom filmów akcji typu Rambo itp. bo też się zawiodą to nie jest film akcji. Jest to dramat połączony z kryminałem. Najlepszy i najbardziej realny film o więzieniu, oraz tym, co to miejsce robi z ludźmi, jaki widziałem. Arcydzieło !!!
tego filmu i dramatyzmu w nim zawartego nie zrozumie człowiek który w tym miejscu nie był i który nie wie jak to jest znalezc sie w takim miejscu i być całkowicie oddciętym od swiata i rodziny, zdany tylko na samego siebie...
Film na 8 ( 7 za zbytnią i dosłowną brutalność).
Widz śledzi losy chłopaka w jakiś sposób z nim sympatyzując, chociaż twórcy wyraźnie nas przed tym przestrzegają ukazując kim jest w rzeczywistości w scenie brutalnego morderstwa w celi. To nie jest film z cyklu "Jak rodzi się zło", bo chłopak jest człowiekiem w którym czai się zło. (Nie przeceniałbym, własnego wyczucia (glupinick), że był niesłusznie osadzony.) Owszem , bieda i analfabetyzm sprzyjają patologicznym zachowaniom, ale nie usprawiedliwiają przestępstwa. "Prorok" miał w sobie dużo cwaniactwa i zakodowaną brutalność, ale jednocześnie instynktowną spolegliwość w stosunku do osób, co do których instynkt podpowiadał mu by być spolegliwym. I to mu w ogólnym rozrachunku zagwarantowało sukces. Spolegliwość, cwaniactwo, brutalność. To wszystko poprowadziło go na szczyt... z genialną ostatnią sekwencją filmu:)... Chłopak w wytartym swetrze, z plastikową siatką drepczący od więziennej bramy u boku młodej wdowy z dzieckiem, a za nim w majestatycznie powolnym ruchu 3 potężne klasowe bryki obstawy...:)
Nie wiesz jak to jest w więzieniu, on wcale nie był spolegliwym jak napisałeś, kompletna bzdura, był po prostu pokorny bo wiedział że nie przetrwa w tym miejscu sam bez pomocy, musiał walczyć więc walczył, walcz lub giń prosta zasada, jakby nie zrobił tego co mu kazali zrobili by z niego cwela albo nawet zabili, wybrali go jako ofiarę bo był sam, bo był młody, pierwszy raz karany, nie znał zasad... Ale je poznał... I wcale nie miał jak Ty to piszesz zakodowanej brutalności. Uwierz mi każdy człowiek ma zakodowana brutalność ona może się ujawnić lub nie zależnie od okoliczności, gdyby ktoś chciał Ci zrobić krzywdę pewnie też był byś brutalny... to normalne, zwierzęcy intsynkt... o tym jest ten film. Byłeś kiedyś w takiej sytuacji że tak się bałeś że czułeś jakbyś miał się rozpaść na części, że czułeś że możesz zginąć za chwile ?
ja byłem w takiej sytuacji jak mnie kiedyś zamkneli za obronę konieczną, byłem w celi z 2 mordercami, głowa z 2, wiesz co to znaczy? Morderstwo ze szczególnym okrucieństwem... Wtedy nie myślisz w takiej sytuacji, włącza się instynkt albo przetrwasz albo zginiesz... Musisz kombinować by przetrwać, i nie ma to nic wspólnego ze spolegliwością, spolegliwa to może być żona wobec męża jak chce na nim coś wymusić np kasę na nową sukienkę...
był pokorny bo chciał zemsty, chciał sie zemścić na tym korsykańskim starym cwaniaku, chciał się zemścić za to że go wykożystali do zabójstwa, i uwdało mu się zemścić...
fakt mnie też ona rozwala, na poczatku filmu Malik był sam a korsykanin miał ludzi, na końcu role się odwróciły... Wielki boss został ponizony
Zostałem napadnięty wracajcając z pracy, sry nie stać mnie wtedy było na samochód, napdali mnie dresiarze potzrebujący kasy na alkohol, uszkodziłem gościa, jeden z morderców w piedlu zrobił mi sznurowadła bo mi zabrali żebym się nie wieszał... Mogł umrzeć ten śmieć, przeżył, ale niczego nie żałuję ja nikogo pierwszy nie biłem nie krzywdziłem, za to mam żal do panstwa Polskiego za to że mnie nie chroniło a jak walczytłem potraktowało jak śmiecia
jak masz bogatego tatusia to i załatwi papugę (adwokata) i wyfruniesz z klatki, ale jak jesteś nikim nie masz wsparcia to masz przesrane nikt ci nie pomoże takie prawo...
z jakiej racji jakiś żul śmieć który chce na alkohol podniósł na mnie rękę uderzył w twarz? ja też jestem z biednej rodziny nikomu nic nie ukradłem ! nigdy, a jak wracałem z pracy i gnoje potrzebujący na chlanie chcieli zabrać pieniądze się broniłem i mnie wsadzili do wiezienia nienawidzę cie Polsko ! Kraju sk... ów
ale ja to opiszę i napisze do Strasburga tak zrobię !!! Polski sąd (ha ha ha) uznał że ja napadłem na 3 gości w tym jednego gościa 196 cm łysego dresa, bo oni mieli ekipe całą a ja byłem sam i kłamali w zeznaniach... Ja tylko wracałem z pracy chciałem zdążyć na mecz i zjeść obiad po robocie a oni byli pijani
i po jaki ch... miałbym ich napadać to Polski "sad" nie rozweażył ? 3 gości których w ogóle nie znałem, oni pijani ja nie... ale dla polksiego sądu zeznania bandytów były ważniejsze niż moje
Ale żeś się rozpisał nie na temat. To forum o filmie a nie o Tobie. Ale muszę przyznać Ci rację we wszystkim co piszesz. A co do przypadków że przestępcę się wypuszcza a poszkodowany dostaje wyrok i siedzi to niestety też znam kilka. Prawo nie równa się sprawiedliwość !
Strasznie długi dialog prowadzisz...sam ze sobą... Ale rozumiem Cię!
SKARŻ DO STRASBURGA ! Niech się Europa dowie co to za popieprzony kraj ! Ja również będę skarżył Sąd polski tylko czekam jak mi łaskawie przyślą pisemny wyrok, który zresztą zgodnie z obowiązującym prawem (hahaha) powinienem już z miesiąc temu dostać...
Pamiętaj, że na odwołanie do Strasburga masz pół roku od zakończenia sprawy!
Pozdrawiam!
Co do filmu, jak dla mnie to 6-7/10
po prostu k...ca mnie wzieła po pijaku na system, władowali mnie do celi z mordercami a ja sie tylko broniłem nie jestem bandytą, przeżycie ekstremalne nikomu nie życzę i nie polecam, byłem w podobnej sytuacji jak ten Prorok z filmu, wręcz identycznej, tego się nie da zapomnieć, na szczęscie w pierdlu liczy się białko i to co na białku... Ja na białku miałem konkret i być może to mnie uratowało.
"na szczęscie w pierdlu liczy się białko i to co na białku..."
Na szczęście dla Ciebie. Dajmy na to, że taki koleś jak ja, w Twojej sytuacji jakimś cudem bym się wybronił (znam pewne "sztuczki"), to w pierdlu już by "sztuczki" nie wystarczyły...cienko bym się czuł.....
Mam już (po 3 miesiącach) wszystko co trzeba... Szukam adwokata (kancelarii) co poprowadzi proces w Strasburgu przeciw Polskiemu Wymiarowi (tzw.) Sprawiedliwości. Myślę o odszkodowaniu za straty moralne w konkretnej wysokości (100 000€). Ostateczna forma oskarżenia do uzgodnienia. Podobnie kwota.
A Ty co? Odpuszczasz im?
Trzymam za Was kciuki. Roz...walcie ten polski system sądowniczy. Nienawidzę tej skorumpowanej machiny ! (chciałem napisać nie rozwalcie tylko trochę inaczej ale nie przyjęło...)
widzisz mój problem polegał na tym że ja miałem z urzędu adwokata który odbębnił sprawę, w ogóle nie interesując się moją sprawą, po prostu potraktował ją szablonowo, zgarnąć kasę i tyle, mnie nie było stać na lepszego, w odwołaniu od wyroku sam się broniłem bez adwokata i wygrałem, ale Sąd Ci się w życiu do błędu nie przyzna, ja miałem próbę samobójczą w wiezieniu, oni sobie doskonale zdawali z tego sprawę że popełnili błąd i że w razie czego powinni zapłacić odszkodowanie, to jest tak jak z lekarzami, jeden zrobi błąd cała reszta murem za nim, walczysz z hydrą stary, ja muszę zebrać kasę bo bez tego to takiej sprawy nie ruszysz
po części wygrałem... ale w sumie przegrałem... Sąd niby uznał moją rację ale z wcześniejszego wyroku nie zrezygnował bo wiązało by się to z odszkodowaniem, ale pociągnięto do odpowiedzialności osoby które mnie zaatakowały i składały fałszywe zeznania... Sędzia sam doszedł do tego że osoba mająca we krwi 2,2 promila alkoholu nie może być wiarygodnym świadkiem, szkoda że tak późno Sąd doszedł do takich wniosków...
Koncówka wmiata w fotel :). Ale,tak na prawde kazdy z nas mogl byc taki jak on. To jest zalezne od tego jak zostaniemy poprowadzeni i kto to zrobi.
Od dawna zabierałam się za ten film, ale cieszę się, że mi się w końcu udało. Masz rację, że o tym jak potoczy się nasze życie często decyduje to kogo na swojej drodze spotkamy. Myślę, że "Prorok" to więcej niż film o więzieniu. To świetna diagnoza francuskiego społeczeństwa. Takich Malików, imigrantów bez przeszłości i widoków na przyszłość, koczujących w biednych dzielnicach miast takich jak Paryż są tysiące. A i Rahim jest dla mnie odkryciem. Świetna rola, czekam na dalsze równie dobre występy.
Powiedzcie mi tylko ta obstawa na końcu to co, jego ekipa na przywitanie czy co został bossem...?tak troche naciągane, ale zgodzę się że wyglądało to megakozacko, scena bombowa. To tylko film, ale wszyscy dobrze wiemy że "wszystko się może zdarzyć". Tez nie mogłem sie przemóc do filmu->(język), ale nie żałuje 2,5 godz. A wy panowie walczcie tam i pamiętajcie nie poddawać się. Pozdrawiam