Bardzo dobrze zagrany film. Zwłaszcza rewelacyjny Bartek Topa, który wyrasta na najlepszego aktora swojego pokolenia. Fajny Maćkowiak, trochę słabsza Magda Popławska.
Bardzo fajny pomysł scenariuszowy, klimatyczne offy Arka Jakubika i Agnieszki Matysiak jako "scenarzystów". To czego zabrakło to dobrze skonstruowanej intrygi, która tutaj jest niestety zaledwie pretekstowa. Zabrakło też tytułowej miłości. Jest może jakieś zauroczenie. Tak więc już w tytule są dwie zmyłki - historia nie jest prosta, i niewiele tam miłości. Może raczej jest to obraz końca miłości między główną aktorka a reżyserem.. Ale z pewnością warto zobaczyć. 7/10.
Tytuł filmu jest szalenie ironiczny i bardzo mi się to podoba. Bo czy istnieje w ogóle coś takiego jak PROSTA historia o miłości?