Skoro w pokoju dziewczynki były otwarte drzwi, to zamiast tkwić tam w strachu przez cały czas, mogła po prostu wyjść i poszukać pomocy. Mogła też skorzystać z telefonu lub zareagować, gdy Jed wymykał się przez jej pokój i pytał się czy wszystko w porządku. Poza tym dziwne, że nie zauważył jej związanej na łóżku i nawet nie podszedł sprawdzić czy wszystko z nią porządku.