Zgadzam się. W zadnym filmie jaki widziałam ze Stathamem, nie pokazał tyle co własnie w tej finałowej walce z Alexem...ten kto układał choreografię do tej sceny to mistrz!!! :D
Najlepsza scena to jak wchodzi do baru pełnego ruskich, prosi o widelec i wbija go w szyje jednemu ruskiemu a później na pełnej piź... wpier.... się w stolik przy którym siedzi reszta jego "towarzyszów". Sorry za niewielki spojler ale fajna scenka to była.