Fabuła naiwna, ale trzymająca w napięciu, dużo akcji i naprawdę świetna choreografia w scenach walki. Kino z kaskaderami zamiast grafiki komputerowej. Jason Statham nawet trochę 'coś' zagrał, a nie tylko obijał gęby. Pokaźne grono antagonistów i fajna Catherine Chan. Jeśli komuś podobał się "Transporter", będzie zadowolony. Dynamiczne i efektowne kino akcji. Wg. mnie bardzo spoko. No, ale może jestem nie obiektywny, bo Statham łamiący kości na ekranie to widok, który od kilku ładnych lat niezmiennie mi się bardzo podoba.