PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=767751}

Przebudzenie dusz

Ghost Stories
6,1 17 642
oceny
6,1 10 1 17642
5,9 10
ocen krytyków
Przebudzenie dusz
powrót do forum filmu Przebudzenie dusz

Zacznijmy od tego, że obecnie zdobycie tytułu najbardziej przerażającego, szokującego horroru nie jest zbyt trudne. Reklamuje się tak dosłownie każdy film tego typu, ludzie się do tego przyzwyczaili i idąc do kina spodziewają się, za przeproszeniem, gówna albo nie mają żadnych oczekiwań, ponieważ za bardzo boją się zawodu. Tutaj o dziwo taki opis nie jest kłamstwem, przynajmniej nie do końca. Film jest dobrze zrobiony, ma wiele momentów wypełnionych napięciem i to gwarantuję mu sukces. Patrząc na horrory, które wyszły do tej pory w tym roku rzeczywiście można go nazwać najstraszniejszym. Sądzę jednak, że nie potrwa to długo, "Hereditary" prawdopodobnie bez większego problemu pobiję te produkcję, na to wskazują zagraniczne recenzję, ale kto wie, być może się mylę. W tym filmie przedstawia nam się trzy krótkie historie, nie mają one konkretnego początku ani końca, a rozwiązanie całości otrzymujemy dopiero w samym finale, który mocno zaskakuję. Można tutaj śmiało pochwalić klimatyczny soundtrack, udźwiękowienie, te dwa elementy przyczyniły się do powstawania gęsiej skórki u niejednego widza. Tekst niejednokrotnie padający w filmie dotyczy również samych oglądających. Człowiek widzi to, co chce widzieć, tak więc odpowiednie posługiwanie się kamerą, ujęciami, zbliżeniami, a także zabawa światłem tworzy w naszej głowie różne rzeczy. Zdaję nam się, że widzimy coś na ekranie, a tego tak naprawdę tam nie ma. Dzieję się tak np podczas sceny w opuszczonym szpitalu dla wariatek czy też w samochodzie. Myślisz sobie "Boże, tam coś jest, nie idź tam" albo "nie odwracaj się" a tak naprawdę nie ma powodów do obaw. Twórcy prawidłowo, stopniowo częstują nas niepokojem i strachem. Później mamy do czynienia z zupełnie innym i niespodziewanym rodzajem grozy, rzeczywistym, takim, z którym mógł mieć do czynienia każdy z nas. Jeśli chodzi o grę aktorską Alex Lawther dał nam pokaz swoich zdolności, nie przypominał nastolatka z "The End of the F***ing World", pokazał nam zupełnie nową twarz. Była to twarz człowieka szalonego, przerażonego i załamanego. Reszta aktorów również poradziła sobie całkiem nieźle, ale to on zrobił na mnie największe wrażenie. Przyzwoita gra aktorska w horrorze to prawdziwa rzadkość, a jeśli jest dobra to tym bardziej powinno się ją docenić. Dodatkowo na tej produkcji można się nie tylko bać, ale również śmiać. Nie będzie to śmiech wywołany zażenowaniem, a całkowicie szczery. Jump scare'y to z pewnością największy minus tego filmu. Są sztuczne, do bólu typowe i przez to niszczą napięcie, i strach, które zbudowano. Na szczęście jest ich niewiele, miałam na myśli głównie małą dziewczynkę i żonę Mike'a. Dodatkowo czułam ogromny niedosyt, chciałabym, aby każdej historii dodano nieco czasu, człowiek nie miałby wrażenia, że twórcy się spieszą. Można by śmiało przedłużyć film do dwóch godzin, to by mu nie zaszkodziło. Nad dialogami również można by bardziej popracować, nie żeby były beznadziejne, ale skoro niektóre elementy filmu miały dość wysoki poziom im również takowy by się przydał. Szczerze? Nieco się zawiodłam, bo spodziewałam się czegoś naprawdę mocnego, a aż tak dobrze to nie było. Niech was nie zniechęcają minusy, które wymieniłam, twist fabularny z pewnością was zadowoli, a z kina wyjdziecie uśmiechnięci po miłym seansie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones