PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=645}

Przed egzekucją

Dead Man Walking
1995
7,6 27 tys. ocen
7,6 10 1 26537
6,7 22 krytyków
Przed egzekucją
powrót do forum filmu Przed egzekucją

Kara śmierci

ocenił(a) film na 9

Skazując kogoś na karę śmierci, pozbawiasz go możliwości naprawy zła, które wyrządził. Po za tym co ta kara ma dać? Satysfakcję rodzinie ofiary? To byłoby zbyt brutalne. Po za tym czemu nie można założyć, że człowiek na prawdę może się poprawić, czegokolwiek niezrobiłby jest to możliwe. Może trudno to zrozumieć, ale takie rzeczy się zdarzają, tylko my o nich może nie wiemy.Kolejnym argumentem i najważniejszym jest to, że zabijanie ludzi to jest zbrodnia. Kto nam dał prawo decydować o tym, kto ma żyć, a kto nie? Człowiek lubi bawić się w Boga, ale to nie może nam przynieść niczego dobrego, Musimy się opamiętać, bo inaczej co się z nami stanie? Człowiek, który nie ma żadnych norm moralnych albo są one wypaczone może dokonać strasznych rzeczy.

ocenił(a) film na 10
Arli

zgadzam się. Warto też chyba zaznaczyć, że, jak to też przekazał Kieślowski, to zło, które on wyrządził nie różni się niczym od tego, które wyrzadzają jemu. O co więc chodzi w tej karze śmierci?
Wydaje mi się, że jej zwolennikom zależy głównie na jej zadaniu, że tak powiem, prewencyjnym - tj. skazując jakąś liczbę ludzi na taką karę, reszta, która mogłay popełnić morderstwo, wystraszy się i jednak tego nie zrobi. Tylko czy aby na pewno?

Arli

"Skazując kogoś na karę śmierci, pozbawiasz go możliwości naprawy zła, które wyrządził."

Niestety nie naprawi już zabranego zycia choćby niewiadomo jak się starał.

"Po za tym co ta kara ma dać? Satysfakcję rodzinie ofiary? To byłoby zbyt brutalne."

Wymierzenie kary smierci nie wynika z chęci zemsty tylko z czystej sprawiedliwośći. Jezli rodzina potraktuje śmierc oprawcy jej bliskiej osoby jako dopelnienie wlasnej checi zemsty to nie widze w tym nic złego. Wazne ze wyrok wydaje niezawisly sąd kierując się prawem.

"Kolejnym argumentem i najważniejszym jest to, że zabijanie ludzi to jest zbrodnia."

KS to nie zbrodnia tylko jak sama nazwa wskazuje karą. Tak samo jak nalozenie przez wymiar sprawiedliwosci pozbawienia wolnosci nie jest porwaniem i bezprawnym przetrzymywaniem kogos tylko karą...

"Kto nam dał prawo decydować o tym, kto ma żyć, a kto nie? Człowiek lubi bawić się w Boga, ale to nie może nam przynieść niczego dobrego, Musimy się opamiętać, bo inaczej co się z nami stanie?"

Duzo lepszym pytaniem co sie stanie z nasza cywilizacja bez KS. W kazdym zakątku naszego swiata od wieków wymierzanie kary smierci bylo normaloscią.. jedną z wielu kar. Dzis odchodzac od kary smierci rozbijamy podstawę wymiaru sprawiedliwosci. Dochodzi do absurdu w postaci tego ze panstwo nie moze wymierzyc kary smierci szefowi mafii, a on moze wymierzyc ją kazdemu obywatelowi... Jezli już dochodzimy do Boga (niestety nie znam twojego wyznania o ile je w ogole masz) to np. w religii katolickiej (czy mowiac szerzej chrzescijanskiej) KS była nakazem od Boga, ktory utrzymał Jezus i przez ostatnie 2tyś. lat kościół nigdy nie był w opozycji do niej... dziś nadal kościół na nią przyzwala jednak warto zaznaczyć, że np. Jan Paweł 2 opowiadał sie raczej za nie stosowaniem tej kary... jednakże nie obliguje to wszystkich wyznawców katolicyzmu zeby zrywac z 2000 tradycją. Warto dodać, że Katechizm Kosciola Katolickiego nadal zezwala na kare smierci, a slowa JP2 o KS nie byly objete klauzurą nieomylności (ktora z ktora nb. mamy doczyneinia od pontyfikatu JP2) i tylko krótkimi myślami na temat KS bez wchodzenia w istote tego zagadnienia (chodzi o to ze JP2 mowil o tym dosc osobiscie i tylko "przy okazji").

"Człowiek, który nie ma żadnych norm moralnych albo są one wypaczone może dokonać strasznych rzeczy."

Warto dodac ze taki człowiek ma prawo być osądzonym przez panstwo, ktorego głownym zadaniem jest ochrona swoich obywateli i kiedy mamy doczynienia z morderstwem wymierzyc w majestacie prawa KS.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Wanted_Man

"Niestety nie naprawi już zabranego zycia choćby niewiadomo jak się starał."
Tak ale pozbawienie życia zabójcy też nie przywróci życia ofierze.
"Wymierzenie kary smierci nie wynika z chęci zemsty tylko z czystej sprawiedliwośći."
Tak ale jest to coś co ja nazywam sprawiedliwością emocjonalną. Nie jest to sprawiedliwość poparta jakimikolwiek argumętami etycznymi ani rozumowymi tylko poczuciem straty. Rodzinie chodzi o to żeby skrzywdzić sprawcę jak najbardziej - a więc jest to zemsta.
"KS to nie zbrodnia tylko jak sama nazwa wskazuje karą"
Granica między karą a zbrodnią w tym wypadku jest bardzo cieńka, jednak uważam że większą karą będzie pozostawienie tego człowieka w więzieniu (zwłaszcza jeśli to polskie więzienie) aby do końca swoich dni walczył z wyrzutami sumienia, brakiem wolności i nudą i wieloma innymi.
"odchodzac od kary smierci rozbijamy podstawę wymiaru sprawiedliwosci"
Zadaniem wymiaru sprawuiedliwości nie powinno być karanie dla samego karania ale zapobieganie dalszym zbrodniom przez karanie zbrodniarzy co ma być bodźcem dla innych żeby nie szli tą drogą. Jesteś człowiekiem wieżącym więc wiesz że karaniem ludzi zajmie się Bóg na sądzie ostatecznym.
"KS była nakazem od Boga, ktory utrzymał Jezus i przez ostatnie 2tyś. lat kościół nigdy nie był w opozycji do niej"
Nie pamiętam żeby Jezus wypowiadał się co do kary śmierci - gdybyś mógł zacytować albo najlepiej wskazać fragmętto byłbym wdzięczny. Pamiętam za to V Nie zabijaj. Co do 2000 lat tradycji kościoła to popełnił on przez ten czas wiele błędów (inkwizycja, antysemityzm) więc może to jest kolejny z nich - 2000lat nic nie znaczą gdy chodzi o prawdę.
"Warto dodac ze taki człowiek ma prawo być osądzonym przez panstwo, ktorego głownym zadaniem jest ochrona swoich obywateli i kiedy mamy doczynienia z morderstwem wymierzyc w majestacie prawa KS."
Zgoda że państwo ma prawo osądzić człowieka, ale czy będziesz się czuł bardziej bezpieczny gdy ten człowiek będzie martwy niż gdy będzie zamknięty w więzieniu?
Padł tu też argumęt ekonomiczny, zgadzam się że więżniowie powinni móc na siebie zarabiać ale nie stosował bym tego wobec skazanych na najcięższe kary. Proponuję spojżeć na to z innej strony. Jestem człowiekiem o normalnej wrażliwości i gdybym miał być katem chciałbym zarabiać jak prezes banku. A wy? Oczywiście znajdą się ludzie którzy robiliby to za darmo, ale właśnie oni nie powinni tego robić.
Na koniec coś od siebie. Rozmawiamy o sadach w których zasiadają ludzie a ci są omylni. Prędzej czy póżniej musi się zdarzyć że skażą na śmierć kogoś niewinnego. Możemy się spierać czy uśmiercanie winnych jest zbrodnią czy nie, ale nikt chyba nie zaprzeczy że zabicie niewinnego będzie ZBRODNIĄ.

Arli

"Skazując kogoś na karę śmierci, pozbawiasz go możliwości naprawy zła..." - mówiąc szczerze {żeby nie używać słów powszechnie uznanych za obelżywe} nie interesuje mnie to, jeśli ktoś popełniając zbrodnię, odbierając komuś życie, nawet po jakimś czasie się zmieni, nawróci. Jeśli odebrał komuś życie to jest wystarczającym bydłem, żeby również mu to życie odebrano !!! Gdybym miał taką możliwość to kategorycznie żądałbym wprowadzenia Kodeksu Hammurabiego lub czegoś na jego kształt - zabiłeś, to nie masz prawa żyć i nie ma pomiłuj !!! Nie widzę najmniejszej litości nad tymi, którzy w jakikolwiek sposób targnęli się na czyjeś życie. Dlatego też nawet karę dożywocia uważam za śmieszną, bo skoro taki bydlak ma choć cień szans na wyjście z więzienia, choćby i po 40 latach to to nie jest kara !!!! Albo odrąbać mu łeb od razu (bo na to zasługuje) albo niech zdechnie w najgorszych męczarniach !!! Nie ma za kszty litości we mnie !!! Do tego jeszcze nie tylko ci, którzy zabili powinni być eliminowani ze społeczeństwa raz na zawsze, ale również ci, którzy mieli taki zamiar !!!! Może wtedy coś w tym .... świecie zmieni się na lepsze (choć wątpie, jak będziemy mieli takie śmiechu warte prawo) !!!! Cyrk, a nie prawo !!!!

użytkownik usunięty
Arli

wiekszych bredni dawno nie czytalem - twierdzisz ze zbrodniarzy nalezy wypuszczac na wolnosc zeby mogli naprawic swoje czyny? tak - wypuscmy gwalcicieli bo przeciez czasem sie zdaza ze sie zmieniaja wiec jak 99 zgwalci ponownie a 1 odnajdzie jezusa to bedzie cos!
ciekawe jak szybko bys zmienil zdanie gdyby to ciebie spotkalo cos zlego, ooo tak wtedy sam bys takiego powiesil za jaja

ocenił(a) film na 9

Wypuszczanie na wolność? Nie, chyba się nie zrozumieliśmy. Niech siedzi aż do starości. Będzie mieć sporo czasu, żeby się zastanowić nad konsekwencją swoich czynów i zaprzepaszczonym życiem. Inną kwestią jest: dlaczego to my, podatnicy mamy go utrzymywać? I tutaj przydałaby się jakaś reforma w wieziennictwie, aby skazańcy mogli zarabiać na swoje utrzymanie.

Arli

tO ŻE MY UTRZYMUJEMY więżniów, to rzeczywiście troche głupie. No ale niby jak oni mogą zarobić na swoje utrzymanie? Przecież nie będą chodzić do pracy?
A co do kary śmierci, uważam że nie powienno jej być. W końcu nie żyjemy w czasach Hammurabiego "Oko za oko, ząb za ząb"