Trwa wojna secesyjna. Bushwackers to grupa partyzantów walczących z Jankesami na pograniczu Kansas i Missouri. Do oddziału przyłączają się dwaj przyjaciele, syn niemieckiego emigranta Jake Roedel (Tobey Maguire) i pochodzący z ziemiańskiej rodziny Jack Bull Chilles (Skeet Ulrich). Wkrótce nadchodzi zima, która dla Bushwackersów oznacza
Świetny, niedoceniony jak już wspomniano temat niżej film. Świetną postać wykreował Tobey Maguire oraz Jeffrey Wright (Holt) razem zgrali świetny duet. Więc... dobre aktorstwo, skoczna muzyczka, akcja oraz wciągająca historia wstyd nie zobaczyć moja ocena 8/10.
Ps. Mój ulubiony tekst.
-Chcesz mój...
Szkoda mi tego filmu. Ma niską ocenę i przeszedł bez echa a to kawał dobrego kina. Nietypowy western i nietypowy sposób pokazania wojny secesyjnej, postaci interesujące i ciekawie poprowadzone, wątek miłosny też całkiem oryginalny. A Jonathan Rhys Meyers doskonały w roli psychopaty, zresztą cała obsada wyśmienita