Po obejrzeniu trailera, spodziewałem się bardzo słabej komedii , szczególnie że ostatnio Pedro A. nie był w formie i raczył nas wymyślnymi, lecz nudnymi filmami jak Skóra czy Przerwane objęcia - czegoś im brakowało. Tym razem powraca z propozycją bardziej w jego starym stylu, film jest zwariowany, śmieszny, często mocno przegięty , nawet miejscami niesmaczny. Mamy więc seks, gejów, narkotyki i alkohol, czyli wszystko to co Almodóvar lubi najbardziej i czuję się jak ryba w wodzie. Film może nie ma finezji jego najlepszych filmów i jest bardziej nastawiony na masowego widza (jak znalazł dla na zdołowanego kryzysem Hiszpana ). Kicz tańczy i śpiewa, może i nawet kuje w oko ale bawi i nie jest to śmiech zażenowania tylko dobra rozrywka.