Słaby pod względem wizualnym. Aktorzy nie przekonują również.

Nie lubię jednak tego przedrostka "pseudo". Albo coś ma klimat, albo nie ma. (to akurat klimatu nie ma) Po co jednak to pseudo??

BTW
Film może jedynie wydać się ciekawy w sytuacji gdy będziemy chcieć wykorzystać to do analizy i interpretacji "Inland Empire" (podobienstwo oczywiste).
Niestety wiele to nam nie pomoże. Raczej dzięki Inland Empire można postarać się zinterpretować tą krótkometrażówkę. (moim zdaniem ta "prawda" dotycząca płaczącej dziewczyny to - ona nie żyje).
No ale w filmach Lyncha nie to jest najważniejsze.