Bardzo lubie ten film. Pomimo tego, ze jest to remake. Ma w sobie niesamowity koloryt, magie uczucia i wspanialych aktorow. Dodatkowo glowna para kocha sie rowniez w zyciu prywatnym. Jest to film dla zakochanych lub usposobionych romantycznie. :)
Jaki koloryt,jaka magia?Jest to trzecia ekranizacja i niestety najgorsza.A co do rzekomej wspaniałej gry aktorskiej.Irene Dunn/Charles Boyer z 39r,oraz Deborah Kerr/Cary Grant z 58r. o niebo lepsi
Ja tam nie oglądałem wcześniejszych ekranizacji..ale to nie zmienia faktu że raczej żadnej magi tu nie dostrzegłem. Jak by nie końcówka to w ogóle by żadnej emocji we mnie nie wskrzesił ten film. Można oczywiście obejrzeć...choć historyjka idzie jak po sznurku, to film można potraktować jak małą lekcje historii i popatrzeć jak kiedyś się robiło filmy:)....Powolna akcja, ogromna różnica wiekowa kochanków, aktorzy których już nie ma itd. Ciekawostka nic po zatem..