PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35387}
6,3 908  ocen
6,3 10 1 908
Przyjaciel Hitlera
powrót do forum filmu Przyjaciel Hitlera

myslę, że Hitler był przedstawiony w zbyt korzystnym dla niego świetle. Wg filmu był wegetarianimem z wyboru, prawda jest taka, że miał chory żołądek. Na poczatku sprawiał wrażenie dosyć normalnego gościa. Dziwne przedstawienie takiej osoby... troche szkoda, myslałam, że film bedzie lepszy. Ciekawy był fakt, ale nic specjalnego.

jedynie dobra rola Cusacka zacheca do obejrzenia.

ocenił(a) film na 6
paula_kaprys

Tak, zgadzam się. Szczególnie uderzyło mnie przedstawienie postaci Hitlera. Brak realizmu. Jedyne co wyniosłem to anegdotka, że Adolf był artystą; cała reszta to niczego nie warta nuda.

Alenitchev

Mi się film podobał, a Hitler nie był przedstawiony jako człowiek normalny. Według was jak powinien wyglądać, zachowywać się. Miał być ubrany w pelerynę i maskę jak batman? bić kolegów? W filmie przedstawione są przecież jego początki, ma trzydzieści lat. Co do artysty to na pewno nim nie był, co doskonale jest ukazane. Widać że bardzo chciał nim być. Tak chciał być postrzegany, jednak nie rozumiał sztuki. Potrafił coś narysować, ale sam nie wiedział o co mu do końca chodzi. Hoffman widział dobre technicznie rysunki i z niewiadomych przyczyn sądził że w Hitlerze jest jakiś potencjał, tkwią nieodkryte pokłady emocji - jak u wielkich artystów. Owe emocje nie były niestety związane z weną artystyczną lecz chorymi ideami które buzowały w głowie przyszłego wodza. Hitler nie był też człowiekiem mądrym. Posiadał niekompletną wiedzę na temat sztuki, historii i patrzył tylko w jedną stronę - odpowiednią dla ówczesnego społeczeństwa Niemiec, czującego powojenną niesprawiedliwość. Był sfrustrowany, zakompleksiony. Mówiono że ma silną osobowość, swoje zdanie. Tak naprawdę nie potrafił słuchać niczego co mu chociaż trochę nie pasowało. Ze swoją zdolnością do żywiołowych przemówień stał się doskonałą marionetką dla wojskowych, którzy po I wojnie byli w kropce, a pokój zawsze był im nie na rękę. Tak zrozumiałem film. Jest ciekawy i zastanawiający. Szczególnie zastanawia podejście Hitlera do kwestii żydowskiej. Jak można podchodzić do żydów, jak to określił "całościowo" skreślając wszystkich z góry, jednocześnie z nimi się zadając, prosząc o wystawy. Tak samo bawi mnie poruszana w filmie teoria czystości krwi, Hitler ponoć sam był pół-żydem (może plotka może nie, jednak mnie bawi). Niech ktoś interesujący się historią II wojny mi teraz wytłumaczy, bo jeżeli człowiek przedstawiony w filmie jest obrazem Hitlera, to ja się pytam jak mógł być zdolny do sprawowania władzy absolutnej w takim kraju jak Niemcy. Wydaje mi się że nadal musiał być marionetką w rękach jakiś innych ludzi, bardziej zimnych, zrównoważonych. Chyba że cały naród coś ćpał...

ocenił(a) film na 7
OLDspice

hm.. chyba się zgodzę, film - ciekawy..

użytkownik usunięty
OLDspice

Czy to ci sie podoba czy nie, ale Hiter byl geniszem, wizjonerem i jednoczesnie psychopata. Podobnie jak Stalin. Jest pelno opracowan profilow psychologicznych obu. Byli to ludzie chorzy niestety nie pozbawieni pewnych wyjatkowch talentow.

użytkownik usunięty
paula_kaprys

Wg Lusaka stal sie wegetarianinem jednak podczas I WS po jakiejś traumie z przygarniętym psem. Do końca wojny miał oddawać swoje racje mięsa do lazaretu - koledzy z oddziału żartowali ze dlatego iz nie nauczył sie otwierać konserw bagnetem. Wersja z chorym żołądkiem byla pomysłem ministra propagandy ze względu na image - wegetarianizm był niezrozumiały dla społeczeństwa i kojarzył sie negatywnie.

paula_kaprys

"myslę, że Hitler był przedstawiony w zbyt korzystnym dla niego świetle. Wg filmu był wegetarianimem z wyboru, prawda jest taka, że miał chory żołądek."
To zabrzmiało tak, jakby miarą wartości człowieka był wegetarianizm :)