Gdyby III część powstała rok po drugiej to byłby zupełnie inny film. A tak mamy kino smutne, refleksyjne z pięknie pokazanym przemijaniem, z wieloma zabawnymi scenami, które wyrywają widza z nostalgicznej zadumy. Ciekawie poprowadzone dialogi, szkoda tylko, że jak to w polskim kinie momentami bardzo niewyraźne. No i na koniec rola Pazury! zagrana mistrzowsko! a naprawdę nie lubie tego aktora :)
Oczywiście można się przyczepić kilku słabszych momentów, ale całość to na pewno bardzo ciekawe kino.