do Lindy nie mam większych zastrzeżeń, gorzej ma się sprawa w przypadku Waldemara "Morawca" Nowego. Otóż niepokojące są powtarzające się komentarze o bardzo słabym występie Cezary'ego Pazur-y. Jedni piszą, że płacze jak Sid z Epoki Lodowcowatej, a drudzy, że jego gra w filmie przypominała bardziej zachowanie Cezarego z 13-Posterunku, aniżeli Cezarego z Psów. Jest to bardzo niepokojące, że tak doświadczony aktor w filmie legendarnego reżysera wypadł niezadowalająco. Z pewnością może to wzbudzać niepokój.