Mocna obsada, poza faflunem oczywiście. Z taką paką nie mogą tego spier.olić.

Faflun ma dobra role nie jest gliną.
Tylko mścicielem za przyjaciela i też nie spieprzy :)
Najwidoczniej musiał mieć jakiś powód że spieprzył od Vegi, władziu dał mu z pewnoscią odpowiednią role.

Mnie tylko dziwi że tak ukrywają obecność Żmijewskiego w tym projekcie, bo zniknęło grupowe zdjęcie na którym widniał...

Myślę, że ukrywanie Żmij wpisuje się w sposób kampanii marketingowej dla tego filmu. Zauważcie, średnio co dwa tygodnie pojawia się jakiś oficjalny news. Pewnie sobie twórcy założyli, że będą nam tak to dozować, podkręcając apetyt. Na mnie działa i robię się coraz bardziej głodny. Pewnie jeszcze zrobią parę wrzutek przed opublikowaniem zwiastunu.
Osobiście nie mogę się doczekać tego dzieła i mam co do niego olbrzymie oczekiwania.

Kampania z boku może wygląda fajnie, bo co kilka dni ogłaszane są kolejne nazwiska tylko problem w tym, że tydzień lub dwa wcześniej wiadomo już kto wystąpi z uwagi na wycieki zdjęć, więc jak ktoś śledzi IG czy FB to w oficjalnych potwierdzeniach nie ma elementu zaskoczenia, bo wiesz, że będzie ten, ten i ten. Co wy z tym ukrywaniem Żmijewskiego?

Czy nie popsuje filmu okaże się dopiero po premierze. A to w Polsce aktorzy podpisują umowy z reżyserami na wyłączność, że uważasz, iż faflun "uciekł" od Vegi? W Polsce biznes filmowy tak nie działa. Jest oferta - robisz film. Prosty schemat. Rachunki same się nie zapłacą.

Nie ukrywają. Z ostatniego dnia zdjęciowego wyciekło to zdjęcie, fakt, może po kilku dniach znikło, ale jest to niejako potwierdzenie jego udziału. To, że do tej pory nie był ogłoszony oznacza, że będzie miał małą rolę skoro pojawił się na finiszu zdjęć.

Tak, widziałem tamto czarno-białe foto z Wolfem. Redaktor Korwin-Piotrowska też wrzucała pod którymś swoim zdjęciem na Insta hashtag opatrzony nazwiskiem "Żmijewski".
Także twórcy mogą sobie ukrywać, ale siła social-mediów jest nie do powstrzymania.