Film bardzo dobrze kończy całą serię, antybohaterowie których się po prostu nienawidzi i błaga się przez większość filmu by Franz ich zabił, to chyba najmocniejsza część filmu której w pierwszych częściach brakowało. Wiadomo że Franz i Nowy byli tylko cieniami dawnych bohaterów, w końcu upływ lat, ale Dorociński podtrzymał fabułę, do tego świetne postacie kontrastowe dobrego i złego glinę. Oceniam bardzo wysoko.