Okropne plakaty, kiepskie zwiastuny silące się na nostalgię, mnogość bohaterów (Franz będzie grał drugie skrzypce ? ) i
Będzie głównym bohaterem.
Zobaczyłem trailer ostatnio w kinie i szczerze powiedziawszy nie mam zupełnie ochoty na oglądanei tej części. Zresztą "jedynka" i "dwójka" bardzo się zestarzały, sentyment pozostał, ale czy to nadal, w 2020 roku, dobre filmy? Śmiem wątpić.