Tak teraz zastanowiłem się, że w sms padło per "Morales", taką ksywę miał Jakubik. Moim zdaniem był to ktoś, kto podał w kawie polon Maurerowi na zlecenie GRU. Ktoś kto miał odtrutkę albo mógł złagodzić objawy. Młody Jakuszyn gadał o tym milionie i jeżeli Franz mu by go dostarczył, to mówił o lekkiej śmierci. Ten sam, kto podał polon Franzowi, miał mu zapewnić lekką śmierć, gdyby ten się wywiązał. Generalnie ciężko się połapać, a to jest tylko hipoteza.
Jaka była dokładnie treść tego SMSa? Siedziałam w ostatnim rzędzie i nie mogłam się doczytać...
Pamiętam początek. "Nie podam.. Twój kolo z celi nie żyje. Szkoda Moralesa". Było dużo dłuższe, ale nie zapamiętałem całości.