Bardzo lubię całą serię , ale w tej części strasznie mnie wkurza wątek Nadii i Franza. W poprzedniej części Nadia mówiła Franzowi , że chcę z nim być. I na koniec wyjeżdżają. Niby w ostatniej scenie Franz mówi Nowemu , że Nadia zakochała się jego bracie i stwierdza , że mu ją odda , a w tej części Jakuszyn , gdy wymienia osoby , które może skrzywdzić , gdy Franz nie odda kasy to mówi o bracie , ale o Nadii już nie. Tak samo Panicz mówi , że nic nie wie o Nadii i stwierdza , że Nadia mówiła , że jedyną osobą , której nienawidzi jest Franz. I dla mnie to jest dziwne , bo dlaczego Nadii nie ma z bratem Franza skoro podobno wybrała jego i czemu niby nienawidzi Franza. Przecież On jej nic nie zrobił.
Myślę, że Nadia nie była emocjonalnie dojrzała. Stąd jej zmiany, typu seks z Wolfem, zakochanie się w bracie Franza, nakłanianie do zabicia Nowego czy ostatecznie nienawiść do głównego bohatera. Niestety ale wszystko i tak rozbija się o niewytłumaczoną dziurę, którą zaserwował nam reżyser. Pytaniem zasadnicze to jak Franz znalazł się w więzieniu?