Dobrze, że Pasikowski nawiązał w scenariuszu do legendarnych przyczyn "zgonów" na komisariatach. I do tej najgłośniejszej sprawy sprzed 4 lat.
Film jest o wiele ciekawszy dzięki tym wątkom.
Ciekawe, czyi kiedy doczekamy się kamer na mundurach funkcjonariuszy i we wszystkich miejscach na posterunkach, tak aby zdrowie i życie ludzi tam trafiających nie było zagrożone?
Mądrze prawisz - ale niestety każda władza jaka by nie była będzie takie sprawy zamiatać pod dywan.