PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835816}
6,5 48 851
ocen
6,5 10 1 48851
3,8 26
ocen krytyków
Psy 3. W imię zasad
powrót do forum filmu Psy 3. W imię zasad

Oceniłem film na 9.

ocenił(a) film na 9

Najbardziej obawiałem się, ze nowe Psy, to będzie powrót stylu Hollywood: facet koło 70-tki będzie sprawny jak nastolatek, twardy jak kamień, a w koło niego same gorące laseczki, co chcą mu na siłę wskoczyć do łóżka.
Nie jestem zniesmaczony dziurami w scenariuszu, bo cała euforia tego, że mogłem po 25 latach znowu spotkać się z Franzem i Morawcem w jakiś sposób je zamazuje. Nie dokonuje analizy prawdopodobieństwa zaistnienia pokazanych w filmie sytuacji, bo to jest kino sensacyjne, rozrywkowe – a nie dokument historyczny.
Scenariusz jest tylko tłem i tak należy go traktować. Gdyby poddać głębszej analizie część pierwszą Psów, również dziury w scenariuszu i niespójności by się znalazły, co nie przeszkodziło starym Psom stać się kinem kultowym. O „dwójce” nie wspominam, bo uważam, ze jest po prostu słaba.
Siłą tego filmy jest możliwość posłuchania znanych motywów muzycznych po 25 latach. Ta emocjonalna muzyka sprzed ćwierć wieku znowu żyje, jest na miejscu, znowu z tymi samymi bohaterami. Dziękuję, że znowu mogę jej posłuchać w kinie, a przy okazji patrzeć na podstarzałego Franza, ostanie 25 lat słuchałem jej głównie z winampa..
Siłą filmu jest zobaczyć jak na bohaterów wpłynęło 25 lat.. Jak się zmienili, jacy są teraz. Franz i Morawiec 25 lat temu byli młodzi, silni, energiczni, pełni ideałów faceci, przed którymi było życie. Oni wtedy byli gotowi zmieniać świat, byli kowalami swego „ja”. Ba! – oni zmieniali system! Ćwierć wieku się po nich przejechało niczym walec i teraz to smutni, przegrani goście, którzy nie udają, są prawdziwi. Są już po bilansie, blisko finalnego salda i bynajmniej różowo życia, które uciekło nie oceniają. Mają już czego żałować, niczego już nie poprawią, życia sobie nie polepszą – są na to za słabi, starzy i nie mają już czasu – o tym jest ten film.
Siłą tego filmu są zdjęcia i prowadzenie kamery – bajka! Kto teraz kręci kilkuminutowe sceny (prosektorium)? Dzisiejsze filmy wyglądają jak posklejane zdjęcia. Ucięcia trwają 2-4 sekundy, a następnie idą do montażowni do posklejania. U Pasikowskiego scena trwa 3 minuty, kamera ma możliwość pracy, najazdu, oddalenia, objechania w koło aktorów. Aktorzy mają możliwość grania sceny, pokazania kunsztu (jak w teatrze). Czym innym jest zaaranżować i zagrać scenę 3 sekundową, a czym innym zagrać nieprzerwaną scenę 3, czy 4 minutową – to dzisiaj już niespotykane. Dzisiejsze filmy są prymitywne pod tym względem.
Siłą tego filmu jest nostalgia. Ja też się postarzałem o 25 lat i poniekąd satysfakcje mi sprawia, że nie tylko ja. Że Franz, Morawiec i reszta też jest starsza. To daje mi poczucie sprawiedliwości.
Ten film jest jak spotkanie z starym kumplem. Jak spotkanie przyjaciół w kinie po 25 latach przerwy. Jeden utył, drugi pije, trzeci posiwiał, inny wyjechał, kolejny ma ważniejsze rzeczy niż spotkanie, inny poważne problemy…
Czas ich posunął, każdego zmienił. Jednych upokorzył, innych wyniósł na szczyt - czas odcisnął na nich swoje piętno. Z ciekawością się sobie przyglądamy, oceniając kto lepiej na tym wyszedł.
I tak jest z tym filmem.
Z tej perspektywy analiza realności scenariusza jest bez znaczenia. Ważne jest poczucie sprawiedliwości wobec czasu i realność wspólnych wspomnień.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones