Nie znajdziemy tutaj klimatu z pierwszej części. Bliżej jest do "Dwójki" ale to też nie to. "Psy 3: W imię zasad" to dobrze zrealizowane kino sensacyjne nawiązujące do historii z poprzednich części. Po względem strzelanin uważam, że jest to najlepiej zrealizowany film w polskiej kinematografii. Jeśli ktoś oczekuję ogromnej ilości przekleństw to uprzedzam, że nie ma tego aż tak dużo... i bardzo dobrze. W nowych "Psach" znajdziemy kilka scen zabawnych ale im dalej tym otrzymujemy trzymający w napięciu film akcji na dobrym poziomie. Przyznaję, że kilka razy zrobiło mi się smutno. Byłem zdenerwowany i przejęty. "Psy 3" to dobry film, inny niż poprzednie dzieła Pasikowskiego ale pozostanie w mojej pamięci. Według mnie jest to godne zakończenie trylogii. Co do muzyki... no nie jestem zachwycony. Usłyszałem tylko kilka klimatycznych motywów i tak jak jestem fanem Lorenca tak w tym przypadku nie jest to coś co chcę jeszcze raz odsłuchać. Ogólnie film polecam. Pasikowski dał radę po tylu latach. Ciężko jest się zmierzyć z legendą. Czy" Psy 3" uznane zostaną za film kultowy? Nie wiem. Muszę ponownie obejrzeć
Jak ja szanuje że wreszcie ktoś to pojął. Nie można oceniać filmu po oglądnięciu go 1 raz. Niech kto dziś był idzie jutro zobaczy jakie będzie miał odczucia po filmie. A nie film do dupy bo czegoś nie zrozumiał za pierwszym razem... Ludzie od lat chcieli Psów i dostali i wiedzieli że nic nie pobije 1 i może nawet 2 ale i tak psioczą. Tak źle i tak nie dobrze. Ja mogę powiedzieć że chodzę w ciągu roku około 12 razy do kina średnio raz na miesiąc i z czystym sercem muszę powiedzieć że nie pamiętam nowego polskiego filmu z dobrym dźwiękiem tj. głosy słychać jak ma być słyszeć. Wielki plus tak że Pasikowski zostawił jak dla mnie widzów z pytaniem : A co z głównym bohaterem bo nie widzimy na ekranie jego śmierci. Kolejna rzecz na plus to że mimo że są w filmie elementy prawdziwe np. scena z toalety to nadal jest to film a nie rzeczywistość. A teraz co mnie wkurzyło. 1. Rozumiem zamysł że gliniarze w mundurach zabili .... bez spojlerów ale dlaczego wojna z całą policją. Franz może i bandyta ale z zasadami a tutaj nie ma żadnych skrupułów. 2 Szkoda że nie pokazali co stało się z właścicielem "burdelu". Bo powiedzieli że miał biznes z policjantami ale nie powiedzieli nic do końca. 3. Po cholerę Franz wracał z tej Australii, dobrze wiedział że zabicie Sawczuka będzie siedział. 4. Drugi skorumpowany policjant - zniknął mi pod koniec filmu - ten łysawy. 5. Wiem że strzelanie do policjantów - mowa o akcji w opuszczonych magazynach czy czymś takim - jest mówiąc kolokwialnie zła ale czemu policjant od tak zabija bezbronnego bandytę w czasie przesłuchania i nie ma żadnych konsekwencji?
Podpisuje sie niemal w 100% pod Twoja wypowiedzia i tez mam wlasnie w.w watpliwosci, ale dodalbym jeszcze kilka od siebie (chyba, ze czegos dokladnie nie obejrzalem ... dzis akurat jestem po nocce - jesli ktos wie, prosze o odpowiedz).
6. Co sie stalo faktycznie z milionem Sawczuka (mial je jednak Wolf?) i jak rozumiec ten koniec (przelew z Zurychu) + sms przy konajacym Franzu (nie zdazylem przeczytac o co dokladnie chodzilo), umie ktos to wyjasnic?
7. Nie bardzo rozumiem jaki cel mieli, w koncu Rosjanie. Skoro zatruli Franza polonem, wiec bylo najzupelniej jasne, ze i tak umrze. Jaka byla ich rola / ciekawe tez skad wiedzieli gdzie sie pojawic w koncowej scenie. Czy oni byli (poza grozbami z poczatku) jakkolwiek zwiazani ze sprawa syna Morawca?
8. Nie bardzo ogarnalem dlaczego wlasciwie zginal syn Morawca (nie chodzi o to co bylo przyczyna ... to zupelnie jasne). Ale ... najpierw "uciekl" Wrobel. Na filmiku z CCTV pada cos w stylu, ze "on mowil, ze pana zna" (ten policjant z konca do Cegielskiego). Nie potrafie tego polaczyc. Analogicznie nie bardzo rozumiem "motywacje" Cegielskiego i troche przemilczane dlaczego go nie "zawineli". Mial az takie plecy?
Poza tym..
Mialem lekkie obawy po trailerach ze bedzie to bezplciowy mix filmow Vegi / Pitbulla (chociaz klimat przez Dorocinskiego nieco byl) z jakimis czerstwymi zartami, albo cringe'owym klimatem.
Nie jest to z pewnoscia wybitne kino, ale wg. mnie film sie wybronil (poprzeczka i oczekiwania nie byly niskie) i osobiscie chetnie go obejrze kolejny raz. Pewnie nie ma tu obiektywnosci przez sentyment do serii, ale coz ... ;-)
przecież to oczywiste. Na samym początku filmu młody Jakuszyn mówi o dzieciach Morawca. Wszystko było ustawione przez służby i skorumpowanych gliniarzy. A pieniądze Franz miał cały czas skitrane, po prostu ich nie dał " W imię zasad". Wolf tu nie ma żadnego znaczenia, jest moim zdaniem tylko smaczkiem w tym filmie i pełni dokladnie taką samą rolę jak w jedynce, ma załatwić giwery
Skoro Franz ciągle miał te pieniądze, to po co pytał Wolfa gdzie jest milion od Sawczuka (bo są tacy którzy jego pytają)? Chciał w ten sposób się "wyłgać" że on z tym nie ma nic wspólnego? Rozumiem jak by to Wolf zapytał Franza ale to Franz Wolfa...
Bardziej mnie zastanawia dlaczego Franz do samego końca nie powiedział Morawcowi o tym GRU
To proste. GRU jakoś musiało "dostarczyć" polon do więzienia, sami tego nie zrobili, wymowne "Do widzenia Franz" przy wyjściu z więzienia od mundurowego z więzienia. Więc byli pewni że albo prędzej umrze albo tam wróci. Dlaczego komendant tak niechętnie odpowiedział Witowi że zaniósł materiały do prokuratury? Albo był wmieszany albo i jemu grozili (gróźb nie widać , więc skłaniam się do wmieszania). GRU było tak jakby wszędzie.
Odnosnie skitranych pienidzy... celny punkt @proproogim. Ja nawet zaryzukuje mocniejsze stwierdzenia - bo gdyby on je mial, to:
a) Po co w ogole chcialby sie spotykac z Wolfem? (zauwazmy, ze chcial tego od poczatku, nawet bez rozwiniecia watku zemsty / syna "nowego").
b) Ponadto nawet taki banal, ze jaki by mial interes "szmacic" sie u gangola, ktory dal mu 200 PLN na odchodne majac przeciez.. ukryta banke.
Ech chyba musze obejrzec jeszcze raz, pod katem analizy. Mam nadzieje, ze rozne watpliwosci to nie sa bledy/niescislosci w fabule - a istnieje jakies wytlumaczenie.
Z Wolfem mógł chcieć się spotkać chociażby po to, żeby zdobyć broń, bo groziła mu konfrontacja z GRU. Bańkę miał, ale w Zurichu, a kasy potrzebował od zaraz i dawał znać "otoczeniu", że jest spłukany. Nie wiadomo po co wracał z tego egzotycznego miejsca wiedząc, że mu grozi KS albo ćwiara. Dlaczego GRU miałoby sięgać po tak wyszukaną metodę zabicia Franza jak trucie polonem?
Przecież te "egzotyczne miejsce" to był tylko sen franza,dokładnie to ukazują pierwsze sceny z filmu,siedział w więzieniu 25 lat i żadnej nowej Zelandii nie było,to tylko jego sny,sam Jakubik mu powiedział "znowu ci się śni ta nowa Zelandia"
no najpierw tam pojechał (przecież na koniec P2 dzwonił do nowego - to też był element snu?), a potem wrócił, bo i tak by go złapali i mścili się za sawczuka albo jakuszyna; w więzieniu był chociaż bezpieczny
No przecież to oczywiste że telefon do nowego to był element snu Franza,nie było żadnej nowej Zelandii,to był tylko i wyłącznie sen
Właśnie! Mam te same wątpliwości. Rozkminiłeś już o co chodziło z synem Morawica? Kasą? I ostatnią wiadomością? Czy miało znaczenie, że był to telefon Panicza? A propos... w naszym mieście też mieszka pewien Pies, który po wyrzuceniu z fabryki, teraz jest prezesem ogródków działkowych. Taka karma.
Jedyne co przychodzi mi do głowy z synem Nowego to że GRU zleciło zabójstwo - wspomnienia o rodzinie Nowego na przystanku po wyjściu z więzienia - a o kasie spójrzcie 25 lat temu Franz rozwalił pociąg z bronią i na polanie Wolf mówi że Sawczuk go zabije, mamy scenę że Sawczuk w popłochu ucieka i widzimy teczkę z milionem Franz go zabija potem wpada Nadia w teczce brakuje kasy następnie Nowy go puszcza i znowu scena z teczka tym razem z 1 dolarem, potem Franz dzwoni do Nowego z Australii a Nowy pyta się go o brakujący milion i film się kończy. Jak Franz wyniósł milon nie mam pojęcia. W 3 części młody z GRU zagaduje do Franza na przystanku o zabójstwie statego o kasie, Morawcach i o kawie Franz udaje że o niczym nie wiem. Pytaniem o kasę sprawdza czy Wolf lub GRU wiedza o tym że to on ma kasę . A w burdelu nie był bo był biedy tylko szukał "kompanów" którzy pomogą mu zająć się GRU, w burdelu robił przecież Panicz którego znał. Opis filmu mówi że wychodzi i nic nie jest takie jak dawniej.
Przepraszam błędy językowe *pytaniem do o kasę sprawdza czy Wolf wie o kasie i czy wie lub współpracuje z GRU
Ja te wątki, które wydają się niejasne interpretuję tak:
1. Franz nigdy nie poleciał do Nowej Zelandii. W 2 jest ostatnia scena, jak dzwoni do Nowego, ale jedna z pierwszych scen w 3, kiedy Morales mówi "Znów śniła Ci się Nowa Zelandia". Dzięki temu zakończenie 2 jest bardziej wiarygodnie. Przecież nieprawdopodobne było to, że Franz bo zabiciu Sawczuka (i wysadzeniu pociągu) od tak, do tego ranny, wychodzi sobie z budynku, a następnie załatwia sobie lot na drugi koniec Świata. Po prostu, w budynku Nowy go puścił, a tuż po wyjściu z niego Franz został aresztowany. No i Panicz mówi, że dużo z nią rozmawiał, a przecież miała był z Franzem w nowej Zelandii (tekst z 2 "Nadia zakochała się w moim bracie"). Scena ostatniej rozmowy Franza przez telefon z Nowym, to po prostu sen Franza.
2. Młody Morawiec zginął, ponieważ w klubie u Spinakera, jak kupował trawę, to zobaczył Cegielskiego. Na nagraniu z CCTV, jeden z policjantów mówi "Mówi, że Ciebie zna, że gdzieś ciebie widział." Młody Morawiec zginął, bo mógł rozpoznać Cegielskiego. po prostu znalazł się w złym miejscu o złym czasie. A że zbiegło się to z groźbami Jakuszyna...
3. Franz został otruty polonem. Scena z Jakuszynem, kiedy ten mówi "Jeżeli oddasz pieniądze, twoja śmierć będzie lekka (a nie w męczarniach po zatruciu). Scena przed domem Cegielskiego - Franz mówi "Dlaczego przyjechaliście, nie czekając na pieniądze?" Zgodnie z obietnicą Jakuszyna - lekka śmierć od kuli, a nie od polonu.
4. Kto miał pieniądze? To chyba największa niewiadoma. Milion dolarów był na stole u Sawczuka, po jego zabiciu widzimy pustą teczkę. Wolff nie mógł ich wziąć bo był ranny (Nadia zostawiła go u weterynarza - Franz pojechał do Sawczuka tuż po wysadzeniu pociągu). Zostaje więc Nadia lub Franz. Franz był ledwo żywy. Więc może Nadia? I może połowę z tego dała Wolffowi, a połowę Franzowi? A może całość Wolffowi, a ten po swojej rozmowie z Franzem w 3 "Dzięki mnie żyjesz" spłacił Jakuszyna i jeszcze przelał jakieś pieniądze Franzowi (nie wiedział, że Franz umiera), a ten w ostatniej scenie przekazał je rodzinie Nowego?
Dzisiaj byłem na seansie, ale gdybym wczoraj nie przypomniał sobie 1 i 2, to do takich wniosków mógłbym nie dojść ;)
Wydaje mi się, że Franz, za co by kupili taką ilość broni, potrzebna była gruba gotówka, Wolff załatwił dojście do handlarzy, ale raczej tego nie sfinansował.
Co Ty człowieku robiłeś oglądając ten film? Wszystko o co pytasz jest tam przedstawione, bez potrzeby myślenia...
A ja myślę, że śmierć syna Morawca to czysty przypadek. Widać tu nawiązanie do tej sprawy z Wrocławia, gdzie policja złapała chłopaka i raziła chłopaka katalizatorem w kiblu. By był podobny do jakiegoś przestępcy. Tak jak syn Morawca, który był podobny do Wróbla.
Jest kilka "opowieści dziwnej treści". Wiesz czego mi zabrakło? Wątku politycznego. Ukazania jak wygląda dzisiejszy świat pod kątem struktur, korupcji wśród polityków i innych zależności. Te prawy były zawsze obecne w poprzediuch częściach i dzieki temu ton tych filmów był poważniejszy. Tutaj mamy do czynienia ze światem przestępczym i obecną policją. Trochę to zubożyło scenariusz. Co bym nie powiedział to jedno potwierdzę: "Psy 3" to dobry film. wart obejrzenia.
Tzn wątek polityczny jest - GRU - polon - czytanie przez Franza w telefonie od Panicza o "zabójstwie" w Londynie. To polityka, tak samo komendant do Wita by trzymał się z dala od śledztwa - trochę mi to przypomina scenę z jedynki po zabójstwie jednego z Braci Słaby przez Ola, jak Franz przyjeżdża i Bień do niego "co ty wyprawiasz". Utrudnianie w obu przypadkach śledztwa przez przełożonych którzy nie są czyści...
Na 100%. Koniec trylogii. Nowy z "Psów 3" to już inny człowiek. Wszyscy pamiętamy tekst " Ja nigdy do nikogo nie strzelałem" . No to teraz postrzelał.
Jest kilka razy delikatnie zmieniony motyw muzyczny z poprzednich części ale głównie możemy posłuchać czegoś nowego... I właśnie to nowe nie przypadło mi do gustu. Trąbka., uwielbiam trąbkę :) ale tym razem miałem wrażenie, że nie pasuje do tego co oglądam. To tylko moje zdanie.
Mi się akurat podobała muza Lorenca. Generalnie facet zawsze robi filmową muzę na wysokim poziomie. Czy to współpracując z Pasikowskim czy np. z Dejczerem w Oficerze (kawałek "Śmierć Malwiny" jest ultra)
Ja uwielbiam Lorenca ale tym razem nie poczułem tego... Nie uważam, że muzyka jest brzydka. Lorenc jest niesamowicie utalentowanym kompozytorem. Zwyczajnie w "Psach 3" było za mało motywów, do których chciałbym wrócić. Sprawdził się w scenach akcji. Zapamiętałem też scenę rozmowy Franc - Morawiec, na balkonie. Było jeszcze kilka ciekawych ale ogólnie ze wszystkich trzech odsłon Psów w tych ostatnich wypadł najsłabiej.
Też uwielbiam Lorenca. Choćby za "Glinę" - geniusz. Tutaj po wyjściu z kina miałem długo tę muzę w uszach... Aż wsiadłem do kolejki i żeby nie przespać swojego przystanku wrzuciłem na słuchawkach "Kołysankę" i ... cóż - klasyka to klasyka. Masz w sumie racje.
Ogólnie film jest mega, choć sporo rzeczy, jak dla mnie, mocno zgrzyta. Czy jest najsłabszy z serii? Ja uważam że jednak trochę lepszy od II części, która de facto została okrojona przez producentów z pierwotnych pomysłów Pasikowskiego.
Ogólnie podzielam Twoją ocenę. Dla mnie takie 6,5-7/10, ale za kilka rzeczy (choćby Dorociński) zdecydowane oczko wyżej - 8/10. Dobrze to wyszło. Nie ma co...
Godne zakończenie trylogii. Nawet łza mi się pojawiła w oku. Trzy sceny wzruszyły mnie. Nie będę zdradzał szczegółów ale o jednej mogę napisać bo nie jest znacząca dla filmu. Kiedy Franc rozmawia z Spinakerem (Lubos) i zostaje potraktowany jak śmieć. Doskonale zagrał Linda... "Dziękuję proszę Pana". Jak mnie się smutno zrobiło... Dwie kolejne sceny to pewnie domyślasz się. ..
Tak, ta scena była mocna. A dwie kolejne to - nie spojlując, a mówiąc ogólnikami - to pewnie Prosektorium i Angela (choć jej moty z Wolfem to aberracja z dupy) z tymi pyaniami i mina oraz oczy Franca... Tak, te sceny robiły robotę, że gula w gardle stawała.
Tak, prosektorium a druga też związana z Nowym... O tej scenie z Angelą i Francem właśnie mi przypomniałeś ;) Zapomniałem o niej ale też była mocna. " Ożeniłeś się? Masz dzieci? To co robiłeś ? - Nic..." Było trochę. Muszę jeszcze raz obejrzeć ten film i wyszukać kolejne smaczki. Może nauczę się na pamięć dialogów tak jak z poprzednich części. P.s. Podobał mi się początek w więzieniu, coś na wzór "Ostatniej krwi". Też niesamowita opowieść skazanego :) Pozdrawiam.
Tak, było trochę tego. Też na 100% obejrzę go jeszcze raz i to w kinie. Dziś byłem z ziomem w Heliosie, ale na bank polecę sobie jeszcze co Cinema3D, bo tam bilety tanie jak barszcz :-) Jak masz możliwość to polecam te sieć kin. W Warszawie seans za 14,99 zł! toż u mnie w rodzinnych podwarszawskich Mrozach, gdzie sala i ekran jest....yyyy....no nie jest jak w multipleksie i na tym skończmy :D to bilce są za 15 zł.
W ogóle taka refleksja, tydzień temu byłem na tej "Historii Gangstera" Kawulskiego i wychodząc z kina miałem banana na gębie, jakiż ten film był mega. Po prostu dobra zabawa, sensownie wypoziomowana, a nie bełt jaki Vega zaczął po 2015 tworzyć.
Dziś wychodząc z kina byłem .... hmmm... smutny, ale nie że film zły - oczywista oczywistość, tylko historia inaczej nakreślona, wpadająca w mocny sentyment. Pewnie wiesz o co mi chodzi. ;-)
Pozdro!
Przecież Franz nie umiera na końcu, bo zatrutą przez syna Jakuszyna i jego ludzi kawę wypił Jakubik. Szkoda tylko Waldka Morawca.
A po za tym po czym pluł krwią nie został ranny? Po zrobieniu łyka czy 2 spojrzał w kubek bo zdawał sobie sprawę że już po nim, a wylał by Jakubik nie wypił ale już niestety wcześniej pił.
Wkoncu jakis meski watek ..kino akcji linda psy 1 2 3
Panowie zawsze moglo byc gorzej przypomniec crapow Vegi nie musze
Dla mnie film jest po prostu dobry a za to ze kultowy i powstal po 27 latach daje mu plus 1 ..czyli 8/10
Dobrze mi sie go ogladalo i juz
A mam taką teorie trochę spiskową. Tytuł roboczy Psy 3 Canis Majoris - Canis Majoris nie jest największą gwiazdą - dlaczego nie użyli Scuti? 2. skoro Franza nie uśmiercili w 3 części - rany pod koniec 2 części jak Nowy chce go aresztować są jak by nie spojrzeć poważne a w Australii nie ma po nich śladu wydaje mi się że można by było powiedzieć że jakimś cudem przeżył. A jak na prawdę umiera to zakończyć jego sprawy mógłby Wit. Może w 2022 będzie 4 cześć. 3. Nie zakończyli kilku wątków np. właściciela klubu.
To jest moja luźna dygresja