Film bardzo dobry. Wiadomo, że obecne czasy są inne niż lata 90. więc klimat też inny i nie rozumiem hejtów niektórych krytyków... Film mocny, scena w prosektorium smutna i emocjonalna. Natomiast scena gdy policjanci zabijają paralizatorami w WC syna Waldka Morawca jest ewidentnie wzorowana na wydarzeniach z Wrocławia i zabójstwie Igora przez gliniarzy. Od razu mi się to rzuciło w oczy. Podsumowując kontynuacja dobra, jednakże zakończenie smutne. Mogli pozostawić Franza i Waldka przy życiu. No ale nie zawsze są happyendy...