Wprawdzie nigdy nie byłem tym najbardziej zagorzałym fanem serii, ale dwa pierwsze filmy ceniłem. W imię zasad mnie zawiodło. Wprawdzie nie ma co się czepiać samego klimatu, gry aktorów i klimatu filmu nawiązującego w jakiś sposób do poprzednich części. Jedak sam pomysł fabuły to moim zdaniem napisanie scenariusza po to tylko by dokręcić kolejną część, bo fani czekają, a nie po to by stworzyć jakąś choćby ciut ponad przeciętną intrygę. Szkoda, bo mam wrażenie, że po kilku poprawkach scenariusza, może po spojrzeniu na scenariusz kogoś świeżym okiem, można było z filmu zrobić naprawdę dobre kino w niczym nie ustępujące poprzednim częściom, a nawet dające furtkę na kolejne ciekawe części. Wszyło kino solidne, głównie za sprawą aktorów, ale jakby na odczepkę "chcieliście nowe Psy - to macie i dajcie już spokój".