Smutno patrzeć na Franza..Zawsze taki był męski, nieustraszony, nikt mu nie podskoczyl, a teraz widzimy, że jest już nikim, nikt go nie kojarzy, nie szanuje, jest bardzo wrażliwy.. Te łzy w oczach wielokrotnie..żal było patrzeć. W sumie miał życie do dupy..kobiety co zostawily, żadnej rodziny, 25 lat w pierdlu..milutko