Film nawet nawet. Jednak scene w której gangsterzy przywożą ciało murzyna do kolegi i załatwiają kolesia do pomocy przy zwłokach żeby się uwinąć przed przyjazdem żonki Jima uważam za niepotrzebną i głupią.Bo co to miało wnieść?
ja się nie zgodzę, moim zdaniem to jedna z lepszych scen w tym filmie a gra Harveyego Keitela po prostu świetna, a co może wnosić ta scena może Tarantino nie chciał żeby nie było go w tym filmie dlatego wymyślił rolę Jimiego dla siebie...