Chodzi o inspirację Tarantino?
Świetnie, że podałeś Święci z Bostonu.
Komedia Kevina Smitha jest w tych klimatach, ale lekko przynudnawa - W pogoni za Amy

oczywiście nie można zapominać o najlepszym polskim filmie ,,Czas surferów''

Czas surferów najlepszym polskim filmem? Absolutnie się nie zgodzę. By daleko nie szukać podam przykład choćby genialnego filmu Pasikowskiego czyli Psy, również z wybornym Lindą. "Czas" jest produkcją śmieszną i ciekawą, tu przyznam rację.

Psy? Nie, psy są poważniejsze (ale teksty są zajeb... no miodzio). To nie ten sam typ.

Przekręt ;pp

przekręt raczej nie. Przekręt bardziej przypomina porachunki

"sin city" Rodrigeza i Tarantino ;)

Nie zgadzam się, co do Sin City.
Najlepszy polski film gangsterki to Chłopaki nie płaczą :) Jak na tą chwilę to polski odpowiednik Pulp Fiction.

"Rzeczy, które robisz w Denver będąc martwym"

Filmy Ritchie'go i "GO"

"Fargo" braci Coen i "To nie jest kraj dla starych ludzi" tychże.

Nie ten film nie...oglądałem go 2 razy i 2 razy byłem blisko samobójstwa wywołanego nudą...jakoś "...Kraj dla starych ludzi" nie trafił do mnie

a może poprostu wszystkie inne filmy Quentina i Rodrigueza ?? Wystarczy sobie gdzieś otworzyć ich dorobki i jest :) Każdy z nich ma niesamowity klimat....jak ktoś polubił Pulp fiction to napewno nie pogardzi resztą:)

W szczególności Od zmierzchu do świtu...dla mnie rewelacja...no i jak Tarantino to 4 pokoje :)

"Two Hands", australijska czarna komedia w stylu Quentina właśnie. Polecam

Reservoir Dogs Quarantina... też "gangsterski" i w miare podobny klimat. ale nie wszystkie filmy Tarantina i Rodrigueza. mi np wgl nie podchodzi planet terror. jak napisal elbazyl: Od zmierzchu do świtu i 4 pokoje :P

może jeszcze "big lebowski"

I tak w ogóle to filmy Tarantino są jedyne w swoim rodzaju, połączenie brutalności i zabawy. Widzisz hektolitry krwii i nie boisz się a rżysz. Tego nie da się porównać.

"Oldboy"Chana-wook Parka, o którym sam Tarantino powiedział, że jest bardziej tarantinowski od wszystkiego co on do tej pory nakręcił. W ogóle cała tzw. trylogia zemsty Parka jest świetna, ale Oldboy to mistrzostwo świata