Jak głupio by to brzmiało. Spoiler to spoiler, strzeżcie się!
Ale nie będąc dokładnym i lekko sarkastycznym... Po obejrzeniu tego filmu, kiedy to nadchodzi chęć podzielenia się ze znajomymi, chcąc w skrócie go opowiedzieć, nadchodzi zdanie które brzmi - WiFi atakuje!
Bo w tym oto filmie, złe siły czają się w zakamarkach fal radiowych, w WiFi w internecie, w Twoim Samsungu, a nawet w Nokii sąsiada!
Jak głupio by to wszystko nie brzmiało, film wcale nie jest zły! Ludzie mieli pomysł, żeby demony straszyły w nowinkach technologicznych, nie można im tego odebrać!.
Jeśliby spróbować uwierzyć w tą jakże dziwną historię - a przecież trzeba, toż to horror!
Okazuje się, że film zasługuje na ocenę - niezłą. Czyli filmebowe 6/10.
Czemu? Za dość dobrze trzymany psychodeliczny klimat. Za dobrą rolę Kristen Bell.
Za ładne zdjęcia. Za ziarniste oddanie "webcam". Szkoda, że interfejs systemu przesadzony, ale hej! nie można mieć wszystkiego :P
W dobie horrorowego braku czegokolwiek, scenariusz Wesa Cravena może i przesadzony, ale nie najgorszy. Na chłodne wieczory, dla miłośników.