Gdyby ten film nazywał się " Zemsta Franka Gordona" to byłaby nawet ósemka a że główny bohater to Frank Castle i udaje Punishera to jest tylko szósteczka.
Generalnie Tom Jones i John Travolta powinni w finale odstawić Gorączkę sobotniej nocy i zatańczyć taniec z gwiazdami.
Generalnie powinni opowiedzieć historię pokazaną w rewelacyjnym komiksie Punisher Year One a nie wymyślać przygody na Florydzie, scena w której główna postać wynurza się z morza kojarzyła mi się ze sceną początkową w Latającym Cyrku Monty Pythona gdzie na brzeg wychodzi ten rozbitek :D
Albo Ursula w Dr.No, ona tez wyłania się z morza i ma niezłe balony.
Punisher ma wiele świetnych komiksów że było co opowiadać niestety w Hollywood nie umieją czytać.
Już wersja z Lundgrenem była lepsza.
Można jeszcze przypomnieć te brutalne tortury lodem jakie stosował .... i tak można się cieszyć ze główny bohater nie był czarny w czasach tej politycznej poprawności
myślę że rozwinąłby psychologiczną glebie pustej szklanki na stole po strzelaninie na Florydzie
oraz aspekt molestowania głównego bohatera przez ojczyma i jego ukryty alkoholizm.
generalnie 5 Oskarów, 4 palmy, 3 niedźwiedzie i 9 lwów,
3 mld dolarów wpływów na całym świecie. wersja w 3d.
No tak to byłby wtedy bohater po przejściach. Tykanie zegara leniwie przesuwające się wskazówki i Twarz bohatera odbita w lustrze, a w tle sunęła by postać chochoła z "Wesela" i nuciła" miałeś chamie złoty... róg" Tak też powinna zaśpiewać twórcom tego "dzieła"
tak a potem z tataraku wyskoczyłby człowiek z marmuru i postawił pomnik temu wiekopomnemu dziełu.
tak amerykańskie studio po sukcesie znów zatrudniłoby polskiego twórcę.
Zanussi otrzymałby budżet około 400 mln dolarów.
Jego dzieło to Punisher jako śmiertelna choroba przenoszona droga karabinu - niestety poniosłoby sromotną porażkę w kinach i doprowadziło do bankructwa studia promującego ten film. Krzyś powróciłby do kraju.
oj tam oj tam scenografia by była ze zwykłej sklejki a zaklasyfikowana jako heban.. Jakby to się pięknie paliło w scenach wybuchów