Komentarz może troche spóźniony, ale cóż poradzę. Film miał rzeczywiście wiele niedociągnięć, ale w miarę dobrze oddał fabułę powieści. Czytałam książkę dwa razy, jest naprawdę dobra (aż trudno mi uwierzyć, że mogę tak pisać o powieści historycznej ;-)) Film oglądałam z zaciekawieniem, w wielu momentach byłam nieźle wzruszona (ehh, te moje uczucia). Jak na polską produkcję był niezły, ale pożar Rzymu to im nie wyszedł :))))