Oba filmy mają sporo wspólnego. Opowiadają o trudnych aspektach historii Polski, w
jednym i drugim zagrali świetni polscy aktorzy, oba weszły do kin w podobnym czasie.
Jak dla mnie "Róża" to film o klasę lepszy. Lepiej wyjaśnione tło historyczne, lepsza
reżyseria, porównywalne zdjęcia (może lekko na korzyść "W ciemności"), lepiej utrzymana
dramaturgia, lepsza koncetracja na losach bohaterów.
Dlatego w głosowaniu "Róża" czy "W ciemności" oddałbym mój głos na "Różę".
Ps. Zastanawiam się tylko dlaczego "W ciemności" był nominowany do Oskara, a nie
"Róża"??
Róża i W ciemności to dwa bardzo dobre filmy z tym,,że bardziej podobała mi się Róża,bo W ciemności było trochę puszczonym okiem pod publikę żydowską polskiego pochodzenia jeśłi wiesz co mam na myśłi.
Dla mnie zdecydowanie Róża jest lepsza, mi całą opinie o w Ciemności rozwaliła jedna scena i do tego ten wielki szum wokół filmu kolejna patriotyczna polska produkcja i Pani Holland leci na kase,
Pisałem to już milion razy, ale napiszę jeszcze raz: Smarzowski to twórca wybitny, ale hermetyczny. Jego filmy poza Polską praktycznie nie mają prawa być zrozumiane. Prosty przykład z tego filmu: nikt kto nie wie czym różniło się AK od AL, jak władza komunistyczna odnosiła się do tego pierwszego nie zrozumie dlaczego Tadeusz został aresztowany. Pokaz hermetyczności mieliśmy zresztą na zeszłorocznym Festiwalu w Gdyni, gdzie "Róża" zgarnęła chyba wszystkie nagrody przyznawane przez Polaków (m.in. nagrodę dziennikarzy i Złotego Klakiera), ale międzynarodowe jury wolało nagrodzić zrozumiałe dla siebie "Essential Killing", "Róży" dając jedynie jedną nagrodę aktorską.