Bardzo zmeczyl mnie psychicznie. Bardzo. Nie byl to jednak film po ktorym naszly mnie jakiekolwiek glebsze refleksje, po prostu nastapilo zmeczenie materialu :). Zdecydowanie mialam przesyt scen przepelnionych gwaltami i agresja. Film jest wrecz przerysowany przez co momentami staje sie groteskowy i przewidywalny. Swietna obsada niestety nie wpynela na to, ze niesmak pozostal.
Dokładnie, dla mnie bardzo płytki film, który aż do przesady emanował scenami gwałtu i przemocy. Oglądało się to jak jakiś słaby film klasy C. I argument, że tak się działo rzeczywiście w czasie wojny jest tu słaby, bo to głębi filmowi bynajmniej nie dodaje.
Zmęczenie materiału? Raczej niewiele jest filmów mówiących o tragedii kobiet podczas wojny oraz mężczyzn którzy je kochali... Najczęściej pośrednio, na drugim planie, jako dodatek...
Głębsza refleksja powinna być taka, że gdybyś wtedy żyła, to prawdopodobnie też zostałabyś zgwałcona, pewnie nie raz. Jak widać trudno o głębsze refleksje siedząc przed komputerem w ciepłym domku z herbatką na stole.
Film rzeczywiście momentami przewidywalny. Dziwne że potrafiłaś odgadnąć co będzie za chwile, a nie zrozumiałaś oczywistego przesłania. Przesyt scen przepełnionych gwałtami i agresją? Wyobraź sobie że tak wyglądało życie pod okupacją. Głównie składało się z gwałtów, agresji i smutku. Rozumiem że czekałaś na jakieś wątki komediowe, ale widocznie większość z nich została wycięta w postprodukcji.
Reasumując jeśli ktoś nie ma ochoty na psychicznie męczarnie, to raczej nie powinien oglądać dramatów. W zamian proponuje komedie oraz hollywoodzkie filmy akcji które mózg widza wykorzystują w stopniu minimalnym.
Pozdrawiam
Nawarstwienie nieszczesc w tym filmie bylo tak ogromne, ze az nierzeczywiste. Pochodze z rodziny ktora, moze mi Pani wierzyc lub nie, jakos te druga wojne przezyla ;) Stolu blisko komputera nie mam, herbaty nie lubie wiec pozostalo mi siedzenie na kanapie z narzeczonym (ktorego zdanie na temat tego filmu jedynie nieznacznie odbiega od mojego, glownie w kwestiach uzywania pejoratywnych przymiotnikow odnoszacych sie do produkcji).
Ciesze sie, ze zgadzamy sie w jednym punkcie; mianowicie, ze film jest przewidywalny. Dla Pani momentami a dla mnie w 90 procentach. Skoro mozna przewidziec co sie w nim zdarzy to czy mozna mowic o dobrym kinie? Rzecz pozostawiam Pani ocenie. Tak jak napisalam- film momentami przypominal zwykla pornografie. Nie umniejszam cierpieniu gwalconych kobiet nie tylko tych tuz po wojnie jak rowniez tych w dzisiejszych czasach niemniej jednak uwazam, ze zagladanie komus w "miejsca intymne" wcale nie jest fajne i inspirujace. Te sceny mozna bylo przedstawic w inny sposob.
Jakie jest "oczywiste przeslanie" tego filmu? Moim zdaniem takie, jakie kazdy z nas wyciagnie indywidualnie- czyli dla kazdego inne.
Nie nastwialam sie na komedie ale nie nastwialam sie, o zgrozo, rowniez na film z gatunku; "cierpienie gwalconej kobiety w co drugiej scenie gwaltu albo jeszcze czesciej". Hollywodzkie produkcje raczej omijam. Chyba, ze wsrod tego calego chlamu trafie na perelke.
Pani moge polecic dramat BIG LOVE, bo Pani napewno znajdzie tam cos dla siebie i wyciagnie wiecej oczywistych przeslan niz sama rezyserka. Coz, ja nie znalazlam i nie wyciagnelam. Nie lubie filmow podczas ktorych jest mi zle psychicznie w wyniku patrzenia na pewne sceny ktore nic nie wnosza do mojego zycia i nie pozostawiaja po sobie zadnych refleksji oprocz, tak jak napisalam, niesmaku.
Rowniez pozdrawiam.
niestety nie każdy miał tyle szczęścia co Pani rodzina. Warto o tym pamiętać. Warto pamiętać o tym, że gdyby nie ta wojna, to nas, Polaków, byłoby o wiele więcej.
Dlatego nie widzę sensu dalszej dyskusji. Po prostu pomilczmy z myślą o tych którzy zginęli wtedy i którzy dzisiaj się przez to nie urodzili...
Ja tylko nieśmiało napomknę, że film traktował m.in. o ludziach, którzy niekoniecznie definiowali się jako Polacy.
Mam wrażenie, że reżyserowi chodziło właśnie o to żeby skonfrontować widzą z tamtą brutalną rzeczywistością. Zarzuty, że film jest 'nierzeczywisty', 'przerysowany' czy wręcz 'groteskowy' świadczą o tym, że konfrontacja to zaiste niełatwa. Mam wrażenie, że coraz trudniej ludziom jest rozumieć tamte czasy (chociaż nie tak bardzo przecież odległe). Łatwiej jest myśleć, że aż tak źle to przecież być nie mogło.
Jak dla mnie przewidywalność/nieprzewidywalność nie jest zawsze najważniejszym kryterium dla oceny filmu (jak miałbym np. oceniać filmy będące adaptacją książek które czytałem?). A że film nie skłonił do refleksji - szkoda...
O i to jest najlepsza, moim zdaniem, odpowiedź na zarzut przerysowania i groteskowosci tego filmu. Groteskowi to są "Lekarze" lecący teraz na TVNie ;)
Czy to jest przewidywalne?? Ogólnie włączając ten film już przewidywałam że będzie brutalny, że będzie pokazywał część historii mieszkańców Mazur w okresie powojennym (czy czyni go to przewidywalnym??) Nie wiem może za bardzo się wczuwam ale zaraz po filmie zajrzałam do kilku książek i zrozumiałam jak mało wiemy o historii naszego narodu więc mnie film zainspirował do poznania możliwie największej ilości faktów. A Kulesza i Dorociński wielki szacun!!
""Ciesze sie, ze zgadzamy sie w jednym punkcie; mianowicie, ze film jest przewidywalny. Dla Pani momentami a dla mnie w 90 procentach. Skoro mozna przewidziec co sie w nim zdarzy to czy mozna mowic o dobrym kinie?""
Owszem. Na upartego można załozyc twierdzenie ze 95 % filmow da sie przewidziec. Bariera jest tylko inteligencja widza ? Czy to znaczy ze filmy sa zle ? Przewiduje ze jesli obleje sie goraca herbata to się poparze. Czy w zwiazku z tym moje zycie jest do **** ??
Moim zdaniem argumentu odnosnie przewidywalności czepiają się osoby mające nikłe pojęcie o kinematografii jak również posiadające niski poziom postrzegania artystycznego
Bardzo sie ciesze, ze potrafisz tak idealne podsumowac kogos w jednym zdaniu. Sama bym nie napisala tego lepiej! Jestem zadziwiona trafnoscia wypowiedzi. Mam nadzieje, ze z zawodu jestes wrozka???
Swoja droga jeden artysta zamknal swoje fekalia w puszce I sprzedal to za bodajze cwierc miliona dolarow. Krytycy do wszystkiego potrafili dorobic teorie i motywacje. Pozdrawiam wszystkich, ktorzy potrafia odroznic postrzeganie artystyczne od sztuki.
chyba oglądaliśmy inny film bo ja nie widziałem w nim miejsc intymnych i pornograficznych. Gwałt trzeba też jakoś pokazać, on ma przerażać i tak moim zdaniem było
Najbardziej "przerazajace" w tym filmie jest to, ze posiada sie swiadomosc iz za kolejne 5 minut bedzie kolejna scena gwaltu. Moze zostal on nakrecony dla zwyrodnialcow, ktorzy po prostu LUBIA ogladac takie sceny? Nie wiem, usiluje tylko zrozumiec!
Jaka głębsza refleksja powinna być, to ty nam nie pisz ....bo skąd to możesz wiedzieć!!!!. Piszesz głupoty, jak można pisać, że gdyby Katka999 wtedy żyła, to też byłaby gwałcona ...wielokrotnie. Masz kolo ostro z godzin zjechane. Co ty wiesz o wojnie i gwałtach w tamtym czasie ......no chyba, że sugerujesz się filmikiem "róża" ...."róża" to bzdura dla mało wytrawnych "oglądaczy". Złapałeś się w sidła "rezyseru" i "scenarzystu" jak królik po blancie.
Jestem bardzo wdzięczny że postanowiłeś się podzielić swoją opinią.
Z pewnością wezmę sobie to do serca i zmienię swoje postępowanie.
Tak naprawdę Twoja wypowiedź odmieniła moje życie.
Jestem ci bardzo wdzięczny, wielkie dzięki, do następnego.
Pozdrawiam
Jak "tempa szczała", nie wie co napisać to tak pisze.....fajnie, że jesteś mi wdzięczny i weź sobie do serca co tam chcesz. Zdaję sobie sprawę, że moja wypowiedź zmieniła twoje nędzne życie, bo innego wyjścia nie masz. Nie pozdrawiam, bo z gejami nie chcę mieć do czynienia.
Mogę być dla ciebie "tempom szczałom", trudno ci pewnie to zrozumieć ale nie obchodzi mnie co o mnie myślisz. Tym bardziej że mnie nie znasz, a oceniasz mnie po jednej wypowiedzi, która jest moją subiektywną oceną filmu oraz moich odczuć względem niego. Mam do tego pełne prawo, ty natomiast widzę jesteś miłośnikiem poprzedniego ustroju i zmuszania ludzi do myślenia w jeden, identyczny sposób. Niestety spóźniłeś się o jakieś 30 lat. A mogłeś zrobić karierę w SB albo w UB...
A ten tekst o gejach dobitnie świadczy że osoby takie jak ty powinny przechodzić 20 godzinne kursy z obsługi i zasad panujących w internecie. Nie znasz mnie, więc dlaczego twierdzisz że jestem gejem? Ani jedno słowo napisane przeze mnie nie wskazuje na to. Naprawdę ci współczuję, sądzisz że jesteś inteligentny i masz coś do powiedzenia, niestety pogrążasz się z każdym zdaniem, i jak ktoś ma własny rozum to od razu to zauważy. Na twoje szczęście takich osób jest mniej od idiotów takich jak ty.
Pozdrawiam :)
Nie oceniam cię po jednej wypowiedzi,..... pisząc o innym filmie napisałeś" że wolisz być różowym braciszkiem" oki twoja sprawa, ale potem nie dziw się, że ludzie mają cię za geja. Widać, że plączesz się w zeznaniach ....ale w sumie co mnie to obchodzi. A o tym poprzednim ustroju i UB albo SB i jakimś tam 20 godzinnym kursie to traktuję to, jako bredzenie nawiedzonego oszołoma któremu wydaje się, że może zaistnieć na forum filmwebu, a IQ zapewne też masz małe.
chyba coś ci sie synu pomieszało.
nigdzie nie napisałem takich słów.
proponuję zająć się swoimi sprawami zamiast trollować na forach i śledzić innych użytkowników.
Proponować to możesz swoim chłoptasiom,....... śledzenie? hehehe lubię wiedzieć co w trawie piszczy, trooooolu.
Pomijam już fakt że ty z pewnością wiesz wszystko o wojnie i gwałtach w tamtym czasie. Pewnie dopiero wysiadłeś z wehikułu czasu i dlatego jesteś taki pewny siebie.
Film rzeczywiście mocny i nie dla każdego. Dla jednego będzie ważną lekcją historii, dla innych obrazem męczącym i nic nie wnoszącym. Ja należę do tej pierwszej grupy i na pewno film dołączam do tych ,,z górnej półki".
Ja miałem wrażenie, że wszystkim żołdakom tylko na gwałceniu Róży i innych bab zależało. Wszyscy po kolei: Niemcy, Polacy, Ruscy mieli tylko to w głowie.
Tak widzę ten film. Ogólnie średni. Dało się obejrzeć.
Niestety, pomimo dość ciekawie zapowiadającego się początku, film wzbudził we mnie dokładnie takie same odczucia. Film mnie mocno rozczarował, choć lubię filmy realistyczne oraz osadzone w realiach wojny. Jedyny plus za obsadę aktorską, dobrzy aktorzy jak zwykle zagrali dobrze, ale to za mało, by film w ogólnym odbiorze był dobry.
Zgadzam się film jest przepelniony scenami gwaltu i agresji, które spowodowały że jak dla mnie było zero ciekawej fabuły
zgadzam się że oglądało się to jak jakiś słaby film klasy C. Dla mnie bardzo nudny film niegodny polecenia
Wybacz. Wiem że każdy ma prawo do własnej oceny. Film owszem bardzo ciężki, agresja, przemoc, gwałt ale na pewno nie przerysowanie!! To były sceny powojenne tak się działo. Koniec wojny nie był końcem walki o przetrwanie. Kobiety, które utraciły męzów zostawały bez szans na litość. Myślisz że to fikcja bo było tak wiele zła w tym filmie (to sorry gówno wiesz) poczytaj o tym co dzieje się w Somali jak nawet dzieci są gwałcone i to non stop. Nie wiem gdzie Ty żyjesz to się dzieje codziennie na całym świecie kobiety są bezwzględnie traktowane nie tylko przez obcych, czasem mężowie, kochankowie biją je i poniżają albo uwiodą a potem wywożą i handlują nimi. Można by napisać książkę i nakręcić nie jeden taki film.
A co zrobilas dla dzieci w Somalii i kobiet ponizanych I bitych przez mezow? Jesli myslisz, ze przeczytanie I napisanie ksiazki cos zmienia to sie mylisz. Dzekuje za pozwolenie posiadania wlasnego zdania, jest to niesamowicie milosierne z Twojej stron I naprawde nie wiem czym zasluzylam sobie na takie wzgledy. W sumie racja jest jedna- ta sluszna! Dziekuje tez za krytyke, bo gowno wiem I ta wypowiedz otworzyla mi oczy na wiele spraw ktorych istnienia nie podejrzewalam. W sumie byloby ciezko, bo mieszkam w rozowym apartamencie a jedyny moj widok z okien to wlasne cztery litery. A film jest kiepski.
No ok nie unoś się !! Też za wiele w świecie nie widziałam i często właśnie takie produkcje otwierają mi oczy. I jak po tym filmie szukałam o wysiedleniach z Mazur i ciężkie to były czasy jak cholera!! Poruszyłaś jakiś mega wątek (dla niektórych to przodkowie) więc nie dziw się że jakieś tam ataki teraz musisz trochę przyjąć na klatę. Tak to już jest. Dla mnie jak napisałaś że sceny gwałtu są groteskowe w tym filmie to qrwa prawie spadałam z krzesła. Mnie przeraża sama myśl o gwałcie na mnie lub jakieś nawet obcej kobiecie. Odebrałam to jako totalną znieczulicę (szczególnie że wywnioskowałam że również jesteś kobietą i chyba oczekiwałam od naszej płci więcej empatii)!! I mnie może poniosło więc przepraszam jak za ostro pojechałam. I owszem przeczytanie książki czy obejrzenie nawet news o George Clooney czy obejrzenie filmu coś zmienia jeśli ktoś chce otworzyć oczy i serce to choćby samo uświadomienie jednostki jest coś warte. Ale niektórym jest czasem wygodniej zamykać się w różowym apartamencie i skakać na innych w wirtualnym. Trochę dystansu bo poza Twoimi 4 literami jest jeszcze świat nie tylko zły. I ja wiem że na pewno się go nie uratuję bo pełno po ziemi ignorantów. A zacząć się powinno od siebie, co wierz mi czynię. Troszkę tam wspieram jakąś złotówką z każdej wypłaty bo rok 2012 jest rokiem właśnie pomocy dla tego regionu (fundacjadlasomalii/) i bardzo interesują mnie losy fundacji NonLicent, która uratowała kogoś dla mnie cennego. I nie uważam tego za coś wyjątkowego!! Uważam że to mój człowieczy obowiązek bo urodziłam się w bardziej cywilizowanym świecie i co w tym wielkiego!! A o gustach się nie dyskutuje dlatego nie masz powodu do dziękowania za moje miłosierdzie. I jestem zaskoczona że takie znasz słowo!! I znowu chyba nie potrzebnie się emocjonuje!!