Może to przypadek,że widziałem ten film akurat dzisiaj,ale naszła mnie taka myśl - kiedy ktoś w naszym kraju nakręci film o rzezi na Wołyniu?Chyba się jednak szybko nie doczekam,a szkoda.Co do samego filmu,to czuje lekki niedosyt,bez przesady z tymi zachwytami i nagrodami.Na pewno nie jest to najlepszy film Smarzowskiego.Na plus na pewno świetne aktorstwo zarówno w rolach głównych,jak i epizodach.Kilka scen pozostaje na długo w pamięci,szczególnie te dotyczące bezpośrednio"Róży"Główny minus tyczy się wątku historycznego.Jest poruszony motyw wysiedleń.Ja rozumiem dramat tych ludzi,ALE NA BOGA,NIE ZAPOMINAJMY KTO TĘ WOJNĘ ROZPOCZĄŁ.Zapadły mi w pamięci słowa tego Sbeka,który powiedział do Tadeusza "nie zapominaj że Hitler w wyborach otrzymał na tych ziemiach największe poparcie.
Chyba dobrze, że naszła cię taka myśl, bo Smarzowski właśnie od jakiegoś czasu nosi się ze zrobieniem filmu o rzezi wołyńskiej. Wspominał o tym również w wywiadach udzielonych w związku z premierą "Drogówki" i stwierdził m.in., że czuję że osiągnął odpowiedni wiek, abyy ten film nakręcić. Konkretów nie znam, ale kto wie, może po "Aniele" będzie to jego następny projekt.