Tak było niestety dostaliśmy się z jednej niewoli do drugiej.Moja Mama brała udział w podobnej
historii gdyż jako 14 letnia dziewczynka została wywieziona na roboty na dzisiejsze Mazury.5 lat
tam tyrała w gospodarstwie rolnym śpiąc w oborze z zwierzętami jako niewolnik traktowana gorzej
od psa.Dwa razy była blisko śmierci.Kiedy przyszli tak zwani wyzwoliciele(Ruska Dzicz) myślała
że to koniec,ale srogo się myliła.Wszyscy przymusowi robotnicy według Ruskich sami się zgłosili
do pracy i kolabrowali z Niemcami i powinno się ich rozstrzelać.Znów trafiła do obozu tym razem
ruskiego i prawdopodobnie została by wywieziona na Sybir wraz z Niemcami..Nie było żadnego
tłumaczenia że jest Polką.Została oswobodzona ironio losu przez zabłąkany niemiecki odział,który
się cofał do Niemiec.Przez dwa miesiące wraz z innymi kobietami ukrywała się po lasach na
Mazurach bo ruskie żołdaki gwałcili wszystko nawet owce i kozy.Tak,tak to nie żart dostawali
przydział wódki a i rabowali alkohol,upijali się na potęgę i jak nie było kobiet urządzali sodomię albo
zoofilię.Kto był w dawnym NRD nie mógł nie zauważyć że co drugi Niemiec ma słowiańską urodę